Jesteśmy bliscy porozumienia, że będą wspólne listy Zjednoczonej Prawicy w przyszłorocznych wyborach do sejmików wojewódzkich - powiedział we wtorek w Łodzi wicepremier Jarosław Gowin i lider Porozumienia.

Dodał, że rozmowy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w tej sprawie są już właściwie na finiszu.

Wicepremier Gowin przyjechał do Łodzi, aby spotkać się z działaczami i sympatykami Porozumienia i porozmawiać o nowym ugrupowaniu. Jak mówił przed wejściem na salę, to nie jest jeszcze początek kampanii wyborczej do przyszłorocznych wyborów samorządowych, lecz - dodał - jest to początek tworzenia silnych struktur Porozumienia w Łodzi i regionie.

Mówiąc o wyborach polityk przypomniał, że Porozumienie jest częścią Zjednoczonej Prawicy, którą tworzą PiS, Solidarna Polska i Porozumienie. "W nadchodzących wyborach parlamentarnych w 2019 roku z pewnością będziemy szli wraz z PiS" - zapowiedział Gowin. Dodał, że podobnie ma być w przyszłorocznych wyborach do sejmików wojewódzkich, gdzie tworzone mają być listy kandydatów obozu Zjednoczonej Prawicy.

Według Gowina inaczej przedstawia się sprawa z wyborami samorządowymi do rad gmin, powiatów, miast, wyborami na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Przyznał, że i w tym przypadku Porozumienie ma propozycję ze strony PiS, aby "iść razem". My jednak chcemy - mówił - dać lokalnym strukturom wolną rękę. Wyjaśnił, że struktury te będą mogły w tych wyborach wystawiać własnych kandydatów, współpracować z innymi ugrupowaniami Zjednoczonej Prawicy, popierać niezależnych samorządowców, którzy chcą wspierać Porozumienie swoim doświadczeniem.

"Zależy nam, aby po wyborach samorządowych nasi działacze zasiadali w radach gmin, powiatów miast, pełnili funkcje prezydentów, wiceprezydentów, burmistrzów, wójtów" - mówił. Zapewnił jednak, że nie chodzi generalnie o stanowiska, ale możliwość realizacji programu, który jest szansą dla Polski, szansą dla polskiej centroprawicy.

Według Gowina dobrze byłoby, aby w Łodzi i województwie Zjednoczona Prawica miała jednego kandydata. Pytany, czy mógłby być nim b. marszałek województwa łódzkiego Włodzimierz Fisiak (lider Porozumienia w regionie) odparł, że na razie za wcześnie o tym mówić. Czekamy na kandydaturę, jaką wysunie PiS - podkreślił. "Wtedy zobaczymy, jak odniosą się do niej członkowie Porozumienia" - dodał wicepremier.

Pytany, czy wierzy, że uda się prawicy "odbić" Łódź z rąk obecnej prezydent Hanny Zdanowskiej (PO) stwierdził, że rzeczywiście jest ona faworytem w tym wyścigu. Zdaniem Gowina, w Łodzi Porozumienie włączy się do współpracy z innymi środowiskami prawicowymi i centroprawicowymi, aby doszło do niespodzianki.

Podczas spotkania Gowin przypomniał, że w skład nowego ugrupowania, które otrzymało nazwę Porozumienie weszły: Polska Razem, Republikanie, Chrześcijański Ruch Samorządowy, środowiska wolnościowe i samorządowe. Poparcie dla nowego ugrupowania udzielili m.in. prezydenci kilku miast. Wyjaśnił, że Porozumienie nawiązuje do tradycyjnej koncepcji partii politycznej, która nie skupiała się tylko na aparacie partyjnym, ale starała się budować wokół siebie organizacje pozarządowe, gospodarcze, współpracować z przedsiębiorcami, związkami zawodowymi.

Według Gowina Porozumienie chce partią, którą obowiązywać będzie "pewien sposób polityki". "Skoro jesteśmy chrześcijanami, to obowiązuje nas pewien sposób uprawiania polityki. Sposób zorientowany nie na spór, konflikt, a na łączeniu. Obowiązuje nas szacunek dla każdego, także dla naszych oponentów. Należy szukać porozumienia nawet z tymi, z którymi jesteśmy w politycznym sporze" - zapowiedział.

Wicepremier pytany był przez dziennikarzy o podsumowanie dwóch lat funkcjonowania jego resortu - nauki i szkolnictwa wyższego.

"To, co najważniejsze, to z jednej strony bardzo duży postęp prac nad konstytucją dla nauki, czyli nową ustawą o nauce i szkolnictwie wyższym. Wkrótce projekt powinien trafić pod obrady rządu. Z drugiej strony cieszę się, że od 1 stycznia tego roku obowiązuje pierwsza ustawa o innowacyjności. Wierzę, że parlament przyjemnie drugą ustawę o innowacyjności. Budujemy pomost między nauką a gospodarką. To jest duża szansa, to jeden z warunków powodzenia planu odpowiedzialnego rozwoju kraju wicepremiera Mateusza Morawieckiego" - powiedział minister nauki.