PO będzie budować listy zjednoczonej opozycji z tymi, którzy chcą się poważnie zajmować polityką; niech Nowoczesna zakończy wybory wewnętrzne, wówczas będziemy poważnie rozmawiać - powiedział w PAP szef klubu PO Sławomir Neumann. To odpowiedź na poniedziałkowy apel Nowoczesnej.

Liderzy Nowoczesnej po raz kolejny zaapelowali o utworzenie koalicji partii i środowisk opozycyjnych przed wyborami samorządowymi. Przekonywali, że tylko w ten sposób, po ewentualnych zmianach w ordynacji wyborczej (m.in. zmniejszeniu liczebności okręgów wyborczych), opozycja będzie miała szansę wygrać z PiS. "Apeluję do Platformy, żeby w tym momencie jakby zrobiła krok wstecz. Nie upierała się przy swoim i szukała porozumienia partnerskiego, gdzie wszystkie podmioty mogą razem współpracować" - mówił w poniedziałek szef Nowoczesnej Ryszard Petru.

"To jest dla nas ostatni dzwonek do tego, żeby zawrzeć szerokie porozumienie. I dlatego apeluję: obudźmy się wszyscy i zewrzyjmy szyki" - wzywała szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Neumann pytany przez PAP o apel Nowoczesnej, podtrzymał deklarację o woli budowania wspólnych list opozycji przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi. "Będziemy budować listy zjednoczonej opozycji z tymi, którzy chcą się poważnie zajmować polityką i wiedzą, że koalicji nie zawiera się przy jupiterach i przy kamerach, że nie są to puste gesty" - podkreślił szef klubu PO.

"Liczę, że jak już Nowoczesna skończy swoje wewnętrzne wybory - wybiorą się, skończą przenosić wewnętrzne konflikty w partii na wszystkich innych, będziemy poważnie rozmawiać" - dodał polityk Platformy. Według niego na razie nie ma jednak zaplanowanych żadnych rozmów z Nowoczesną na temat koalicji samorządowej.

Neumann uważa, że porozumienie opozycji powinno objąć - oprócz PO i Nowoczesnej - także np. Polskie Stronnictwo Ludowe, które jak do tej pory deklarowało, że chce startować samodzielnie w wyborach do sejmików województw. "Jak będą 3-mandatowe okręgi wyborcze, to się okaże, że bez tego PSL nie wejdzie do sejmików, będziemy mieli zmarnowane głosy. Niech się wszyscy uzbroją w cierpliwość - będzie uchwalona ordynacja, będą znane reguły gry, to wtedy opozycja będzie musiała się przygotować i wykorzystać cały swój potencjał, by - według tej nowej ordynacji - wygrać wybory" - powiedział szef klubu PO.

Powtórzył, że Platforma nie przewiduje rezygnacji z kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Warszawy. "Sondaże są nieubłagane - Paweł Rabiej 3,5 proc., Trzaskowski 34-35 proc" - zauważył Neumann.

Rabiej, kandydat Nowoczesnej na włodarza stolicy, mówił w zeszły wtorek, że ma "absolutną determinację, żeby startować w wyborach". Dodał, że nie zamierza się wycofać, ani poprzeć kandydatury Trzaskowskiego.

Posłowie PiS złożyli w piątek w Sejmie projekt zmian w Kodeksie wyborczym, w którym znoszą m.in. jednomandatowe okręgi wyborcze w wyborach do rad gmin, przewidziano zmniejszenie liczby radnych gmin, powiatów i sejmików województw. Zgodnie z projektem, w wyborach do rady gminy i sejmiku województwa w każdym okręgu wyborczym wybieranych ma być od 3 do 7 radnych. Obecnie w okręgu wyborczym wybiera się od 5 do 15 radnych sejmiku. PiS chce ponadto, by z 10 do 7 zmniejszona została maksymalna liczba radnych powiatowych wybieranych w okręgu wyborczym. Według obecnych przepisów w okręgu wyborczym wybiera się od 3 do 10 radnych powiatowych w zależności od liczby mieszkańców powiatu.

Propozycje PiS krytycznie oceniły w piątek wszystkie partie opozycyjne. (PAP)

autor: Marta Rawicz