Prawo do niezależnego sądu jest gwarancją praw i wolności człowieka, a niezależność to wartość konstytucyjna, którą należy chronić - mówił w Senacie Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Podkreślił jednocześnie konieczność reformy sądownictwa.

Bodnar na piątkowym posiedzeniu w Senacie przedstawił informację o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich za zeszły rok oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela.

Podkreślił, że złożone w formie papierowej sprawozdanie liczy ok. tysiąca stron i dotyczy ponad 50 tys. spraw obywateli. - Każda ze spraw, która została opisana w informacji rocznej ma swoją wagę lub ciężar gatunkowy. Warto się z tym zapoznać i czerpać wiedzę o stanie spraw Rzeczpospolitej - mówił do senatorów.

Rzecznik mówił w swoim wystąpieniu m.in. o prawie obywateli do niezależnego sądu. Podkreślał, że jest ono "gwarancją praw i wolności człowieka". - Niezależność to wartość konstytucyjna, którą należy chronić - zaznaczył Bodnar. Podkreślił jednocześnie konieczność reformy sądownictwa. Wskazał przy tym na potrzebę wzmocnienia sędziów badających m.in. skomplikowane sprawy rodzinne, czy finansowe. Zwrócił też uwagę, że wciąż nie została wprowadzona ustawa o biegłych sądowych.

Na przykładzie śmierci Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie, zwrócił też uwagę na "problem nieuzasadnionej przemocy" ze strony policjantów. Poinformował, że biuro RPO zbadało 22 sprawy sądowe, które zakończyły się w ciągu ostatnich 8 lat prawomocnym wyrokiem dla 33 funkcjonariuszy policji. Zdaniem RPO, doprowadzenie do zaniechania - jak się wyraził - "stosowania tortur" na polskich posterunkach, "to jedna z najważniejszych rzeczy do załatwienia w zakresie praw obywatela".

Bodnar poruszył również problem bezdomności Polaków zarówno w kraju jak i za granicą. Pochwalił rządowy program "Mieszkanie Plus", który - jak mówił - "może naprawić sytuację mieszkaniową obywateli". Zaznaczył jednocześnie, że w brakuje w nim regulacji dot. "mechanizmów chroniących przed eksmisją na bruk osoby w trudnej sytuacji życiowej".

RPO zwracał też uwagę na problemy, z jakimi borykają się osoby z niepełnosprawnościami. Jego zdaniem, "nasze państwo nadal jest państwem niepełnosprawnym". W ocenie Rzecznika, w Polsce nie ma systemu pomocy osobom, "którym niepełnosprawność nie daje szansy na rehabilitację". Dodał, że cała opieka w takich przypadkach "spada na barki rodziny".

Rzecznik w swoim wystąpieniu podkreślił, że nadal nie został wykonany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r. w sprawie równości świadczeń dla opiekunów osób niepełnosprawnych. - W zależności od tego czy niepełnosprawność została stwierdzona w dzieciństwie, czy została stwierdzona w wieku dorosłym, to wysokość świadczenia jest różna - albo 1406 zł albo 520 zł - powiedział. Powołując się na uzasadnienie wyroku TK wskazał, że taka sytuacja jest nierównym traktowaniem.

Senatorowie PiS w fazie pytań do RPO m.in. zarzucali Rzecznikowi, że jego wypowiedzi na temat wymiaru sprawiedliwości są stronnicze. Senator Jerzy Czerwiński (PiS) pytał też Rzecznika o sprawę reprywatyzacji. Podkreślił, że w sprawozdaniu nie ma informacji o konkretnych działaniach podjętych przez RPO w tym temacie. Bodnar tłumaczył, że miesięcznie biuro Rzecznika zajmuje się ok. 50-60 skargami tego typu i udziela osobom potrzebującym kompleksowych informacji prawnych. Podkreślił również potrzebę uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej.

Politycy opozycji poruszali natomiast m.in. temat mowy nienawiści w społeczeństwie. Grzegorz Napieralski (PO) pytał, czy można mówić o wzroście występowania języka nienawiści w stosunku do osób innych wyznań czy orientacji seksualnej. Bodnar przyznał, że w Polsce wzrasta stosowanie języka nienawiści, przede wszystkim na tle rasowym.