Komisja Europejska przedstawiła w czwartek w Brukseli plan usprawnienia ruchu wojsk i sprzętu wojskowego na terenie krajów członkowskich. Proponowane rozwiązania będą skoordynowane z NATO.

"Potrzeba koordynacji działań państw członkowskich i współpracy w dziedzinie obronności jest coraz silniejsza - powiedziała w piątek w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji Federika Mogherini. - Przyspieszamy zatem działania w ramach stałej współpracy strukturalnej, by wzmocnić swoje możliwości obronne. W związku z tym podjęliśmy również decyzję, by polepszyć mobilność wojska pomiędzy państwami UE przy współpracy z NATO".

Zdaniem komisarz ds. transportu Violety Bulc, Unia Europejska powinna możliwie szybko zadbać, by transportowa infrastruktura krajów członkowskich służyła również zwiększeniu poczucia bezpieczeństwa jej obywateli.

"Unia Europejska ma nowoczesną sieć dróg, które służą spełnianiu potrzeb jej obywateli. Niektóre z tych potrzeb mogą mieć charakter obronny - przekonywała komisarz Bulc. - Sprawny ruch wojsk i sprzętu wojskowego jest obecnie utrudniony przez różnego rodzaju fizyczne, prawne i administracyjne bariery. Skutkiem tego są niepotrzebne obciążenia wydatków publicznych, opóźnienia, zakłócenia ruchu, a przede wszystkim - osłabienie zdolności obronnych. Jest zatem najwyższa pora, by osiągnąć możliwie wysoki poziom synergii cywilnych i wojskowych także w dziedzinie transportu".

Jedną z najważniejszych kwestii, z jakimi Unia Europejska i NATO będą się chciały uporać, jest niedostosowanie techniczne infrastruktury drogowej i kolejowej do przerzutu wojsk i sprzętu, zwłaszcza ciężkiego. Obecnie wiele dróg, mostów, tuneli i linii kolejowych w UE nie jest w stanie spełnić warunków takiego transportu, zarówno jeśli chodzi o obciążenia, jak i gabaryty. Co do wielu szlaków komunikacyjnych, służby wojskowe nie dysponują odpowiednimi danymi.

Drugą zasadnicza przeszkodą w sprawnym przemieszczaniu oddziałów i sprzętu jest brak jednolitych, ogólnoeuropejskich regulacji w tej sprawie oraz różnorodność przepisów krajów członkowskich.

Kwestia mobilności wojsk na terenie UE była dyskutowana podczas spotkania ministrów obrony NATO w czwartek. Jak powiedział podczas spotkania PAP przedstawiciel administracji NATO, jeszcze do niedawna procedura przemieszczania oddziałów z Francji do Niemiec trwała do trzech tygodni, obecnie okres ten udało się zredukować do pięciu dni. "Jest to krok w dobrym kierunku - dodał - ale wciąż niewystarczający. Jeśli NATO ma skutecznie odstraszać, musi być w stanie przemieszczać się szybko w rejony zagrożeń".

Przedstawiony w piątek przez Komisję plan działania przewiduje etapowe podejście do kwestii przemieszczania wojsk. Jego pierwszym stadium ma być wspólne rozpoznanie konkretnych potrzeb, kolejnym nakreślenie ogólnych ram infrastruktury i zdefiniowanie niezbędnych standardów, a końcowym - ustalenie odpowiednich procedur prawnych, celnych czy związanych z przewozem materiałów niebezpiecznych.

Fizyczną podstawą nowej strategii ma być istniejąca Transeuropejska Sieć Transportowa (TEN-T), natomiast w kwestii finansowania, plan działań Komisji proponuje rozważenie użycia środków z unijnego instrumentu "Łącząc Europę".

Wszystkie działania związane z dostosowaniem infrastruktury transportowej do potrzeb obronności będą prowadzone - jak zaznaczyła komisarz Bulc - z pełnym poszanowaniem suwerenności państw członkowskich i staraniem, by nie zakłócały funkcjonowania struktur cywilnych.

Do opracowania szczegółów planu działania Europejska Agencja Obrony powołała doraźną grupę roboczą.

Do marca 2018 r., Europejska Służba Działań Zewnętrznych i Komisja przedstawią plan państwom członkowskim. W dokumencie znajdą się sugestie co do konkretnych działań, instytucji które mogłyby je podjąć oraz kalendarium.

Z Brukseli Grzegorz Paluch (PAP)