Notatka ABW z 2012 r. dotycząca Amber Gold na ponad miesiąc utknęła w Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Informacja od służb wpłynęła do Kancelarii 25 maja; prezydent Komorowski przeczytał ją dopiero trzeciego sierpnia - podaje RMF FM.

Tajna notatka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego dotycząca Amber Gold została przekazana najważniejszym osobom w państwie z zastrzeżeniem, że może zawierać informacje istotne dla bezpieczeństwa i międzynarodowej pozycji Polski. Do Kancelarii Prezydenta dokument ten wpłynął 25 maja. Z informacji RMF FM wynika, że ówczesny szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski zapoznał się z nią 3 lipca, a prezydent Bronisław Komorowski dopiero miesiąc później - 3 sierpnia.

Na stronie RMF FM czytamy również, że w notatce ABW pojawiło się ostrzeżenie, że ofiarami Amber Gold może zostać nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. Agencja przestrzegała także przed twórcą piramidy finansowej Marcinem P. informując, że ciążą na nim "liczne prawomocne wyroki za przestępstwa, oszustwa i inne".

Pismo z Kancelarii Prezydenta zostało odtajnione na wniosek posła PiS, członka sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold Jarosława Krajewskiego. Jak powiedział RMF FM: "Kancelaria Prezydenta zlekceważyła ważną informację od ABW, to dzięki tej notatce było wiadomo, że pieniądze z Amber Gold są wyprowadzane do OLT Express". Zdaniem posła PiS ta sprawa powinna być wyjaśniona przez ówczesnego szefa Kancelarii Prezydenta Jacka Michałowskiego. (PAP)

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. 13 sierpnia 2012 r. ogłosiła likwidację; tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.