Zdolności obronne i odstraszanie, struktura dowodzenia, mobilność wojsk, wysokość wydatków obronnych będą tematami spotkania ministrów obrony NATO – powiedziała we wtorek ambasador USA przy Sojuszu Kay Bailey Hutchinson.

"Na pewno będziemy rozmawiać o naszych zdolnościach obronnych i odstraszaniu, co oczywiście obejmuje także strukturę dowodzenia" – powiedziała Hutchinson podczas telefonicznego briefingu przed spotkaniem, które odbędzie się w środę i czwartek w Brukseli. Zaznaczyła, że ułatwienie mobilności wojsk przemieszczających się przez sojusznicze terytoria była już tematem rozmów w NATO i UE.

"Omówimy wysiłki krajów członkowskich na rzecz osiągnięcia poziomu 2 proc. PKB ustalonych na szczycie w Walii" – powiedziała ambasador. "Jeżeli mamy zwiększyć nasze zdolności do odstraszania i w pełni chronić naszych członków, musimy wypełnić zobowiązania, które podjęliśmy" – podkreśliła. Jak przypomniała, obecnie wymóg 2 proc. PKB spełnia sześć z 29 państw członkowskich.

Dodała, że tematem spotkania będzie też zasada, by 20 proc. budżetu obronnego przeznaczać na zwiększenie zdolności poprzez modernizację techniczną. Podkreśliła, że chodzi nie tylko o wypełnianie zobowiązań 2 i 20 proc., ale też o to, by kraje członkowskie inwestowały w te obszary, które przyczynią się do zdolności obronnych całego sojuszu.

Do priorytetów NATO zaliczyła też – postulowane wcześniej m.in. przez wysokich dowódców – znoszenie utrudnień dla ruchu wojsk przez terytoria poszczególnych państw sojuszniczych.

Podkreśliła, że przedmiotem dyskusji o unowocześnieniu Sojuszu będą nie tylko zmiany w systemie dowodzenia, ale także interoperacyjność i ujednolicanie systemów.

Zwróciła też uwagę na znaczenie całej flanki wschodniej – od północy po południe, od krajów bałtyckich przez Polskę, Bułgarię, po Rumunię, podkreślając jej położenie blisko Ukrainy i Krymu.

Pytana o wrześniowe rosyjsko-białoruskie manewry Zapad powiedziała: "To, co widzieliśmy, było o wiele większą i bardziej złożoną operacją niż zapowiadano". Przypomniała, że Sojusz był zaniepokojony brakiem transparentności i podejmował ten temat na spotkaniach Rady NATO-Rosja.

Podkreśliła, że ćwiczenia Zapad nie spełniły wymogów Dokumentu Wiedeńskiego, zgodnie z którym w razie udziału ponad 13 tys. żołnierzy należy zapraszać obserwatorów. "Oczywiście było o wiele więcej tysięcy niż trzynaście" - powiedziała, przypominając argumentację Rosjan, że chodziło o oddzielne operacje, nie było więc wymogu zastosowania Dokumentu Wiedeńskiego.

We wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg potwierdził, że do najważniejszych tematów cyklicznego spotkania ministrów obrony będzie należeć utworzenie nowych dowództw. Celem reformy jest utrzymanie zdolności do obrony i odstraszania a także do rozszerzania obszaru stabilności. Jedno z planowanych nowych dowództw ma usprawnić przemieszczanie sprzętu i wojsk w Europie; zadaniem drugiego będzie usprawnienie ochrony szlaków morskich między Ameryką Północną i Europą.

Ministrowie maja też omówić programy rozwoju rakiet balistycznych i broni nuklearnej przez Koreę Północną, a także sytuacja w Afganistanie.(PAP)

Autor: Jakub Borowski