Nie miałem propozycji, aby zostać ministrem spraw zagranicznych; to political fiction - powiedział wicemarszałek Senatu Adam Bielan z Polski Razem, pytany czy byłby w stanie przejąć kierownictwo w MSZ. Jestem bardzo zadowolony z bycia marszałkiem; to zaszczyt - podkreślił.

Bielan był pytany w RMF FM, czy jest gotowy do zmiany pracy. - Polityk musi być zawsze gotowy do zmiany w pracy. Wyborcy mogą mu po prostu podziękować w wyborach, nie przedłużyć mandatu - mówił.

Zapytany, czy byłby w stanie pokierować MSZ, odparł: - Jestem bardzo zadowolony z obecnego miejsca pracy. Bycie marszałkiem Senatu to jest zaszczyt, honor.

Dopytywany, czy na tyle zadowolony, że umiałby odmówić, gdyby pojawiła się taka propozycja, zaznaczył: - Nie miałem takiej propozycji. To jest całkowite political fiction - stwierdził.

Premier Beata Szydło zapowiedziała na początku ubiegłego tygodnia, że w najbliższym czasie będą zmiany w rządzie; nie podała kto ma z niego odejść, ani kim będą nowi ministrowie. Jak mówiła, decyzje w tej sprawie omawia z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Zaznaczyła, że poinformuje o nich w ciągu kilkunastu dni.

Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował na Twitterze, że piątkowe spotkanie kierownictwa PiS ws. rekonstrukcji rządu, odbędzie się w przyszłym tygodniu. Bielan wyjaśniał, że jego termin uległ zmianie, ponieważ prezesa PiS "zmógł wirus". - Od kilku dni jest w domu, lekarze zalecają, żeby do końca tygodnia z domu nie wychodził - powiedział Bielan.