Dwa amerykańskie bombowce B1B przeleciały nad Półwyspem Koreańskim i przeprowadziły ćwiczenia symulujące ataki na główne cele w kraju - podała rano czasu lokalnego oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Agencja KCNA podała także, że strategiczne bombowce wystartowały z bazy Andersen na wyspie Guam i eskortowane były przez amerykańskie i południowokoreańskie myśliwce.

Dowództwo sił powietrznych USA potwierdziło, że dwa amerykańskie bombowce przeleciały przez południowokoreańską przestrzeń powietrzną. Dodało, że ćwiczenia, w których brały udział także południowokoreańskie i japońskie samoloty, odbyły się w pobliżu Półwyspu Koreańskiego. Dowództwo nie podało jednak konkretnych lokalizacji.

Wspólne ćwiczenia odbyły się w sytuacji dużego napięcia regionie w związku ze zbrojeniami rakietowymi i nuklearnym Korei Północnej. Pjongjang uważa ćwiczenia za przygotowania do agresji i już w sierpniu zagroził odpaleniem rakiet średniego zasięgu w pobliże Guam. Później północnokoreańskie rakiety dwukrotnie przeleciały nad Japonią.

Na początku września Pjongjang dokonał też szóstej, najpotężniejszej z dotychczasowych, próbnej eksplozji nuklearnej. Prowadzi także prace nad pociskiem dalekiego zasięgu zdolnym do osiągnięcia zachodnich wybrzeży USA.