Rosja zaprosiła 33 organizacje będące stronami konfliktu zbrojnego w Syrii, w tym trzy ugrupowania kurdyjskie, do udziału w Syryjskim Kongresie Dialogu Narodowego, konferencji pokojowej zaplanowanej na 18 listopada w Soczi - podało we wtorek MSZ w Moskwie.

To pierwszy raz, gdy główne ugrupowania kurdyjskie w Syrii zostały zaproszone do rozmów pokojowych. Choć kontrolują co najmniej jedną czwartą terytorium Syrii, Kurdowie byli dotychczas wyłączani z międzynarodowych inicjatyw tego typu na życzenie Turcji - podkreśla Reuters.

"Przyglądamy się sprawie i nasze stanowisko na razie jest pozytywne" - powiedział w rozmowie z Reuterem Badran Dżia Kurd, doradca władz zarządzających autonomicznymi regionami Syrii pod kontrolą Kurdów.

Rosja, która po interwencji zbrojnej po stronie syryjskiego reżimu od około roku stara się przewodzić dyplomatycznym wysiłkom w celu zakończenia wojny, zapowiedziała, że zaplanowane na listopad rokowania mają skoncentrować się na "kompromisowych rozwiązaniach" zbrojnego konfliktu.

Chęć udziału w listopadowym kongresie zadeklarował rząd Syrii, a władze Iranu i Turcji wyraziły poparcie dla niej. Z kolei syryjska zbrojna opozycja pozostała sceptyczna, wskazując, że "warto zapytać, kto weźmie w tym udział i jakie są tego cele".

"Najważniejsze jest opracowanie nowej konstytucji, według której będą mogły zostać rozpisane wybory parlamentarne i prezydenckie" - powiedział specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji ds. Syrii Aleksandr Ławrientiew.

Pierwszy nową inicjatywę w sprawie Syrii zapowiedział we wrześniu rosyjski prezydent Władimir Putin. Według jego słów syryjski kongres ma objąć "wszystkie grupy etniczne i wyznaniowe, a także rząd i opozycję" w Syrii.

Od 2011 roku kurdyjska milicja Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) wraz z sojusznikami przejęła kontrolę nad znacznym obszarem na północy Syrii, przy granicy z Turcją. Zasięg kontrolowanych przez nią obszarów zwiększył się, odkąd Kurdowie przyłączyli się do USA w walce z Państwem Islamskim.

Ankara postrzega syryjskich Kurdów jako zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa, a YPG uważa za formację terrorystyczną będącą przedłużeniem zakazanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

Również we wtorek dobiegła końca siódma już runda syryjskich negocjacji pokojowych w Astanie, poświęcona kwestii wymiany jeńców. Po dwóch dniach żmudnych rozmów Rosja, Iran i Turcja - będące gwarantami porozumienia o zawieszeniu broni w Syrii - były w stanie uzgodnić jedynie pozbawioną konkretów deklarację intencji. Kwestie wymiany jeńców, przekazania ciał zabitych i poszukiwania zaginionych przekazano grupie roboczej. Ósmą rundę rozmów w Astanie zapowiedziano na grudzień.

Szacuje się, że dotychczas w trwającej od marca 2011 roku wojnie syryjskiej zginęło 250-300 tys. ludzi.