Rosyjskie tajne służby zwiększyły w 2016 roku swą aktywność w Czechach, zdobywając głównie drażliwe informacje ze sfery politycznej - podały w środę czeskie media powołując się na doroczny raport Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS).

Według niego z terytorium Rosji przeprowadzano także rozległe cybernetyczne ataki szpiegowskie. Swe operacje przeciwko czeskim interesom i bezpieczeństwu nasiliły również chińskie agendy wywiadowcze.

Jak wskazuje BIS, rosyjskie tajne służby mają w Czechach od lat sieć kontaktów dobrej jakości, którą nadal rozwijają. Czesi na dużą skalę ujawniają drażliwe informacje z organizacji i firm, w których pracują. Nie chodzi tutaj wprawdzie o informacje tajne, ale ich charakter i zasięg wyrządził państwu większe szkody niż ujawnianie informacji utajnionych - podkreśla raport. Zaznacza przy tym, że najważniejszym źródłem ryzyka są nieświadome kontakty z rosyjskim personelem dyplomatycznym.

Zdaniem BIS, najintensywniejszym atakiem internetowym była kampania grupy APT28/Sofacy przeciwko celom zlokalizowanym w różnych sferach - od dyplomacji i wojskowości poprzez placówki naukowo-badawcze aż po świat akademicki. Hakerzy uzyskali dostęp do pewnej liczby kont e-mailowych osób powiązanych z czeskim środowiskiem wojskowym, a obiektem ataku stała się również czeska wojskowa instytucja badawcza. Wzrastający trend szpiegostwa cybernetycznego odnotował także wywiad wojskowy - wskazuje raport.

Jak twierdzi BIS, w ubiegłym roku nie dostrzeżono wyraźnej zmiany liczby chińskich szpiegów w Czechach, ale zwiększyła się liczba wywiadowców przyjeżdżających w ramach chińskich delegacji oficjalnych. Wzrosła przede wszystkim liczba, agresywność i intensywność operacji wywiadowczych Chin przeciwko czeskim celom i interesom, do czego wykorzystywano współpracę z Chińczykami mieszkającymi w Czechach.