Strach się bać, co będzie, gdy dojdzie do rekonstrukcji rządu; skoro PiS wystawił teraz swoich najlepszych polityków, to może wymienić ich tylko na "najgorszych" - ocenił w rozmowie z PAP rzecznik PSL Jakub Stefaniak. Jak dodał, nie wierzy, że dojdzie do zmiany premiera.

We wtorek premier Beata Szydło zapowiedziała rekonstrukcję rządu; zmiany mają zostać ogłoszone w przeciągu kilkunastu dni.

"Strach pomyśleć, co będzie, gdy dojdzie do rekonstrukcji, bo skoro PiS najlepszych swoich wybrańców, dał do tego pierwszego rządu, to teraz może ich wymienić tylko na najgorszych" - powiedział PAP rzecznik PSL.

Jak ocenił, czeka nas "na horyzoncie prawdziwa katastrofa, skoro widzimy, jak ci najlepsi (politycy PiS) się nie sprawdzili".

Stefaniak pytany przez PAP, który z ministrów w obecnym rządzie powinien zostać zdymisjonowany, odparł, że trudne jest ułożenie takiego rankingu i trzeba byłoby "rozbudować podium", bo wszyscy na "pudle" się nie zmieszczą.

Jego zdaniem, do wymiany na pewno są ministrowie: obrony narodowej Antoni Macierewicz, spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, zdrowia Konstanty Radziwiłł, rolnictwa Krzysztof Jurgiel, środowiska Jan Szyszko, edukacji narodowej Anna Zalewska oraz spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. Ten ostatni - jak ironizował rzecznik ludowców - powinien zostać zmieniony "w nagrodę" za pomoc ofiarom nawałnic, które przeszły nad Polską w sierpniu.

Stefaniak dopytywany przez PAP, który minister jest dobrze oceniany przez PSL, powiedział, że Polsce swoimi działaniami "nie szkodzi" szef resortu sportu Witold Bańka.

Jak podkreślił rzecznik Stronnictwa, politycy PSL są realistami, dlatego nie wierzą, że dojdzie do zmiany premiera, ponieważ - jak stwierdził - taki układ jest "wygodny" dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Stefaniak tłumaczył, że szef partii rządzącej ma na stanowisku premiera Beatę Szydło, która - jego zdaniem - "o niczym nie decyduje, a wykonuje wszystkie działania". (PAP)

autor: Anna Tustanowska