Trybunał Konstytucyjny funkcjonuje "normalnie"; nie znajduję w tej chwili podstaw do tego, by mówić, że cokolwiek moglibyśmy w jego pracach kwestionować - powiedziała we wtorek w TVN24 premier Beata Szydło.

We wtorek Trybunał Konstytucyjny ogłosi wyrok w sprawie konstytucyjności zaskarżonych przez RPO Adama Bodnara zapisów trzech ustaw z 2016 r., regulujących działalność TK - o statusie sędziów TK, o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz przepisy wprowadzające obie te ustawy. TK ogłosi orzeczenie po posiedzeniu niejawnym w składzie: Mariusz Muszyński (przewodniczący), Zbigniew Jędrzejewski (sprawozdawca), Henryk Cioch, Leon Kieres i Andrzej Zielonacki.

Premier była pytany w TVN24, czy to "normalne", że "sędziowie dublerzy" w TK, wydadzą wyrok we własnej sprawie. "Myślę, że jeśli chodzi o Trybunał Konstytucyjne, to już jest przeszłość tych zmian, tych dyskusji, które były i wszystko jest jasne. Trybunał funkcjonuje normalnie, nie ma tutaj już żadnych wątpliwości" - powiedziała Szydło. Szefowa rządu podkreśliła, że nie znajduje "w tej chwili podstaw do tego, by mówić, że cokolwiek moglibyśmy kwestionować" w pracy TK.

Szydło podkreśliła również, że "stara się" nie komentować prac Trybunału, bo decyzje podejmuje w nim prezes TK Julia Przyłębska oraz sędziowie.

W styczniu br. Bodnar zakwestionował m.in. zapisy, które pozwoliły w grudniu 2016 r. ówczesnej p.o. prezes TK Julii Przyłębskiej na włączenie do orzekania w TK osób, które - jak pisał RPO - "zostały zaprzysiężone na zajęte już miejsca". Chodzi o wybranych w grudniu 2015 r. przez Sejm, oraz zaprzysiężonych wtedy przez prezydenta Andrzeja Dudę, sędziów TK: Mariusza Muszyńskiego, Henryka Ciocha i zmarłego w lipcu br. Lecha Morawskiego. Poprzedni prezes TK Andrzej Rzepliński nie dopuszczał ich do orzekania, powołując się na wyroki TK z grudnia 2015 r. o tym, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku 2015 r. - od których prezydent nie przyjął ślubowania. PiS podkreślało, że nie ma żadnej podstawy prawnej niedopuszczania tych sędziów do orzekania.

RPO zaskarżył też przepis nie pozwalający na publikację niedrukowanych wcześniej orzeczeń TK - podjętych "z naruszeniem przepisów ustawy" i dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą. Zapis oznaczał, że nie wydrukowano wyroków TK z 9 marca i z 11 sierpnia 2016 r. o wcześniejszych nowelach czy ustawach o TK autorstwa PiS. Ich druku wcześniej odmówił rząd, powołując się na złamanie prawa przy ich wydaniu przez TK.

TK ogłosi też we wtorek - po posiedzeniu niejawnym - wyrok z wniosku posłów PiS co do konstytucyjności regulaminu wyboru kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego. Na tej podstawie prof. Małgorzata Gersdorf została w 2014 r. powołana na funkcję I prezesa SN. (PAP)

autor: Anna Tustanowska