Reakcja premier Beaty Szydło na protest lekarzy rezydentów jest spóźniona. Ich sytuacja jest znana: rozmowy powinny zacząć się zanim doszło do protestu - powiedziała w środę szefowa Klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

W środę premier Szydło spotkała się z członkami Porozumienia Rezydentów OZZL w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Protestujący od poprzedniego poniedziałku rezydenci zawiesili w środę rano głodówkę do czasu spotkania z premier. We wtorek wieczorem Szydło zaproponowała im spotkanie, ale dopiero po zakończeniu trwającego protestu. Podczas środowego spotkania z rezydentami premier poinformował, że ustawa, która ma zagwarantować zwiększenie nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB, jest praktycznie gotowa. Zapowiedziała też, że w 2018 r. pula na wynagrodzenia dla rezydentów i stażystów wzrośnie o 40 proc.

"Patrzymy na to wszystko z przerażeniem i zastanawiamy się, czy dopiero koszt jakim jest zdrowie ludzi jest zachętą dla pani premier, żeby poważnie potraktowała protestujących" - powiedziała Lubnauer na konferencji prasowej w Sejmie.

W jej ocenie, reakcja rządu na protest jest spóźniona. "Jakiekolwiek propozycje padają w momencie, w którym ludzie głodują dziewiąty, dziesiąty dzień, ryzykując swoje zdrowie. Takie działania są czymś bardzo oburzającym" - oświadczyła posłanka. Jak mówiła, sytuacja rezydentów jest znana i rozmowy z nimi powinny były się zacząć zanim doszło do "tak dramatycznych okoliczności".

Lubnauer zadeklarowała, że Nowoczesna będzie "monitorować realizację zobowiązań rządu" w tej sprawie. Przypomniała, że w czwartek w Sejmie Nowoczesna, w trybie pytań bieżących, zwróci się do premier Beaty Szydło o informacje jakie działania rząd zamierza podjąć ws. protestu rezydentów. "Dokładnie dowiemy się od pani premier, dlaczego nie podjęła wcześniej działań i jakie działania ma zamiar podjąć" - oświadczyła.

Wiceszef sejmowej komisji zdrowia Marek Rutnicki (Nowoczesnej) poinformował, że prezydium komisji zwróci się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego "o zezwolenie na zorganizowanie wyjazdowego posiedzenia w piątek, o godz. 9, u lekarzy rezydentów".

Ok. 20 lekarzy rezydentów prowadziło głodówkę w hallu głównym Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Rezydenci domagają się m.in. wzrostu finansowania ochrony zdrowia, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń. Podkreślają, że ich głównym postulatem jest wzrost finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB w trzy lata, z drogą dojścia do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.