Infekując internet fałszywymi wiadomościami można manipulować całymi społeczeństwami, to jedna z głównych broni naszego przeciwnika - powiedział szef MON Antoni Macierewicz otwierając w poniedziałek jedną z sesji konferencji CYBERSEC w Krakowie.

"Włamując się na strony internetowe i infekując je fałszywymi przekazami - fake news - można manipulować całymi społeczeństwami. Warto sobie uświadomić i pamiętać, że nasz główny przeciwnik uczynił z informacji właśnie jedną ze swoich najważniejszych broni i każdego dnia próbuje kształtować nasze umysły i postawy według własnych potrzeb" - powiedział Macierewicz, otwierając jeden z paneli.

Przypomniał, że NATO uznała cyberprzestrzeń za obszar działań wojennych. Dodał, że MON podjął decyzję o utworzeniu wojsk cybernetycznych. Podkreślił, że wszystkie te działania są koordynowane z premier Beatą Szydło, w ścisłym kontakcie z prezydenckim BBN.

Minister przypomniał także ataki m. in na systemy energetyczne USA, Ukrainy i Irlandii, przypisywane rosyjskim i północnokoreańskim hackerom. "Ataki na infrastrukturę krytyczną są już dosyć dobrze zanalizowane i powszechnie przyjęte do wiadomości jako ważne zagrożenie, inaczej jest troszeczkę w relacji między atakami cybernetycznymi a sferą informacyjną" - powiedział

Według Macierewicza "podczas nielegalnego referendum w Katalonii rosyjscy hakerzy pomogli organizatorom tego referendum przełamać blokady na system głosowania przez internet założone przez rząd hiszpański".

"Te wszystkie przypadki to nie są indywidualne działania hakerów komputerowych, to są działania które wymagają złożonego procesu organizacji, aktywnego wsparcia państw, które stoją za tymi atakami" - powiedział. "Rządy coraz częściej muszą podejmować działania związane ze swoim bezpieczeństwie w tej sferze" – dodał, podając przykład administracji USA, która postanowiła zrezygnować z oprogramowania firmy Kaspersky "założonej przez absolwenta uczelni KGB".

Ministerstwo obrony narodowej i inne resorty w Polsce są celami działań "fabryk trolli", prowadzących działania dezinformacyjne nieomal każdego dnia - powiedział szef MON Antoni Macierewicz w poniedziałek podczas III Europejskiego Forum Cyberbezpieczeństwa CYBERSEC w Krakowie.

Macierewicz podkreślił, że istnieją narzędzia, które pozwalają z łatwością "zainfekować" dezinformacją całe społeczeństwo.

"Na te narzędzia składają się całe fabryki, jeżeli tak można to powiedzieć, trolli oraz boty. Grupy osób prowadzą na masową skalę operacje informacyjne, czy lepiej powiedzieć, dezinformacyjne, zaplanowane m.in. przez rosyjski wywiad" - stwierdził szef MON.

Jak dodał, te grupy osób są w mediach społecznościowych wspierane przez boty, czyli "programy dystrybuujące wcześniej przygotowany przekaz".

Według Macierewicza, bot nie jest samodzielny, a służy jedynie do zwiększenia skutecznego oddziaływania dezinformacji.

"W niedalekiej przeszłości wielokrotnie widzieliśmy, jak w ten właśnie sposób, Rosjanie są w stanie albo dążą do wpływania na procesy wyborcze w Stanach Zjednoczonych, Francji, Niemczech a także ostatnio w Katalonii" - ocenił minister obrony.

"W naszym kraju MON, ale także inne resorty są celami działań fabryk trolli i botnetu nieomal każdego dnia" - podkreślił Macierewicz.