Nowa szefowa klubu parlamentarnego niemieckiej SPD Andrea Nahles powiedziała w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika "Der Spiegel", że jest gotowa do porozumienia z Lewicą. Po przegranych wyborach parlamentarnych SPD postanowiła przejść do opozycji.

"Mamy przed sobą cztery lata w opozycji i musimy się w ten czy inny sposób porozumieć w kwestii naszej wspólnej odpowiedzialności za naszą demokrację. Jestem do tego gotowa" - zadeklarowała Nahles w rozmowie z dziennikarzami "Spiegla".

Nahles zaapelowała do Lewicy o zajęcie konstruktywnej postawy. "W przeszłości Lewica zbyt często uprawiała politykę skierowaną przeciwko SPD, zamiast kierować się odpowiedzialnością za kraj" - zauważyła krytycznie szefowa frakcji SPD. Jak zaznaczyła, już obecnie istnieje wiele nieformalnych grup dyskusyjnych, w których spotykają się socjaldemokraci i przedstawiciele Lewicy.

Nahles przejęła kierownictwo klubu w środę. Przedtem była ministrem pracy i spraw społecznych. 47-letnia działaczka SPD należy do lewego skrzydła partii.

W kampanii wyborczej SPD ostro odcinała się od Lewicy. Przeszkodą we współpracy są przede wszystkim poglądy kierownictwa Lewicy na politykę zagraniczną. Partia ta domaga się wystąpienia Niemiec z NATO i wycofania żołnierzy Bundeswehry z zagranicznych misji pokojowych.

W wyborach do Bundestagu w niedzielę SPD zdobyła 20,5 proc. głosów, co jest najgorszym wynikiem tej partii w powojennej historii. Na Lewicę głosowało 9,2 proc. wyborców.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)