Resort obrony USA potwierdził w piątek, że zniszczy całą broń chemiczną pozostałą z czasów zimnej wojny. Komunikat jest reakcją Waszyngtonu na powiadomienie przez Rosję o zniszczeniu jej arsenału tej broni.

"Jesteśmy gotowi wypełnić przyjęte zobowiązanie do całkowitego zniszczenia broni chemicznej do 2023 r. " - powiedział agencji AFP rzecznik Pentagonu płk Robert Manning. Dodał, że "ponad 90 proc. amerykańskiego arsenału pochodzącego z czasów zimnej wojny już zostało zniszczone, a postęp w niszczeniu broni jest regularnie raportowany do Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW)".

Przyznał, że termin był przesuwany w ostatnich latach z powodów technicznych, a nie, jak sugerował w środę prezydent Rosji Władimir Putin, z braku środków finansowych. Jednocześnie pogratulował Rosji zakończenia procesu niszczenia broni chemicznej.

Putin ogłosił w środę zniszczenie ostatniego pocisku z rosyjskiego arsenału broni chemicznej. Podkreślił, że Moskwa kończy niszczenie broni chemicznej trzy lata przed wyznaczonym terminem. Wyraził też nadzieję, że zniszczenie broni przez Rosję "będzie przykładem dla innych krajów, jak np. USA, które nie wypełniają swoich zobowiązań dotyczących terminów i już po raz trzeci przekładają ostateczny termin likwidacji".

USA i Rosja, które w czasach zimnej wojny zgromadziły olbrzymie arsenały broni chemicznej, zobowiązały się do ich zniszczenia do grudnia 2015 r. na mocy Konwencji o zakazie broni chemicznej (CWC) z 1997 r. Do konwencji, która zakazuje produkcji, rozwoju, składowania i użycia broni chemicznej, przystąpiło blisko 200 państw.