Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Tarnowskiej wszczęła śledztwo w sprawie udzielania środków psychotropowych i narażenia 9-letniej dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia – poinformował PAP w środę wiceprokurator rejonowy Witold Swadźba.

Powodem wszczęcia śledztwa było to, że 20 września do szpitala w Tarnowie została przyjęta 9-letnia dziewczynka, u której w organizmie wykryto substancje o składzie charakterystycznym dla substancji o nazwie handlowej ekstazy. Fakt występowania tej substancji w organizmie dziecka potwierdziły badania laboratoryjne przeprowadzone w dwóch różnych placówkach.

Po uzyskaniu informacji o hospitalizacji dziecka, prokuratura zabezpieczyła procesowo materiał biologiczny, a pobrane próbki przewieziono do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Biegli z IES we wstępnych badaniach wykluczyli, aby w próbkach znajdowały się substancje, które zostały stwierdzone we wcześniejszych badaniach laboratoryjnych, czyli wszelkiego rodzaju substancje psychoaktywne, dopalacze, substancje psychotropowe itd.

"Nie wiemy, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy, być może metoda badawcza zastosowana w laboratorium była inna niż metoda stosowana przez biegłych w IES, lub intensywne nawadnianie dziecka spowodowało wypłukanie substancji" – powiedział prok. Swadźba. Badania trwają, ich zakres jest sukcesywnie poszerzany, a prokuratura oczekuje na ostateczną ekspertyzę.

Pomimo intensywnej weryfikacji prokuratura nie stwierdziła żadnych innych przypadków podobnego zatrucia narkotykami.

Jedyny trop, wskazujący na możliwość udzielania takich substancji, pochodził z zeznań chłopca, który twierdził, że w sierpniu pod sklepem w miejscowości, w której chodziła do szkoły poszkodowana dziewczynka, ktoś chciał go poczęstować cukierkiem przypominającym misia. Prokuratura weryfikuje ten trop.

9-letnia dziewczynka po dwóch dniach pobytu w tarnowskim szpitalu została przewieziona do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie Prokocimiu z objawami zatruciami środkami psychoaktywnymi. Z informacji, jakie dotarły do prokuratury wynika, że odzyskała świadomość i w dalszym ciągu jest diagnozowana. "Aktualnie stan dziewczynki jest stabilny" – poinformowała w środę rano rzeczniczka szpitala Natalia Adamska-Golińska.

W ubiegłym tygodniu dąbrowska policja zwróciła się z apelem do rodziców i opiekunów, by ostrzegali dzieci przed niebezpieczeństwem związanym z przyjmowaniem słodyczy od nieznajomych osób. Przeprowadzono również akcję informacyjną w szkołach. (PAP)