PO nie przyjmuje zaproszenia do prezydenta Andrzeja Dudy na spotkanie z przedstawicielami klubów parlamentarnych nt. zmian dotyczących sądownictwa; to zdumiewające - ocenił w poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

"PO nie przyjmuje zaproszenia do prezydenta Andrzeja Dudy. To zdumiewające - napisał Karczewski na Twitterze. Jak dodał, absencja Grzegorza Schetyny w styczniu na spotkaniu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim "skończyła się dla PO kompromitacją".

Karczewski nawiązał do spotkania, które zorganizował w związku z kryzysem politycznym w Sejmie. Od 16 grudnia 2016 r. w sali plenarnej Sejmu przebywali posłowie PO i Nowoczesnej, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił wtedy obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Opozycja podkreślała, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum.

W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. W związku z jednym z rozwiązań zawartych w projekcie dot. KRS prezydent przygotował również projekt zmian w konstytucji. Andrzej Duda zaprosił na poniedziałek na godz. 16 przedstawicieli klubów na konsultacje ws. zmian w ustawie zasadniczej.

#PO nie przyjmuje zaproszenia do #PAD. To zdumiewające. Absencja #Schetyny w grudniu na spotkaniu z #PJK skoczyła się dla PO kompromitacją.

— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 25 września 2017

Udział w konsultacjach zapowiedzieli przedstawiciele klubów PiS, Kukiz'15 i PSL. Klub Nowoczesnej nie podjął jeszcze decyzji, czy skorzysta z zaproszenia prezydenta.

W spotkaniu nie weźmie udziału przedstawiciel PO. Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział, że Platforma nie widzi żadnych podstaw, by w tym momencie rozmawiać o zmianie konstytucji. Jak dodał posłowie Platformy nie wezmą udziału w zaproponowanych przez prezydenta konsultacjach, bo - jak ocenił - sam Andrzej Duda nie traktuje ich poważnie. "Jeśli zaproszenie na konsultacje dociera o godz. 12.36 smsem, to oznacza, że nie mają to być poważne rozmowy polityczne, a jedynie pozór rozmowy" - stwierdził rzecznik PO.