Premier Japonii Shinzo Abe podczas czwartkowego specjalnego posiedzenia planuje rozwiązać niższą izbę parlamentu, Izbę Reprezentantów - poinformowały w poniedziałek źródła w rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD) cytowane przez agencję Kyodo.

Abe poinformował o decyzji podczas poniedziałkowego posiedzenia PLD. Oficjalnie premier ma ogłosić plan rozwiązania Izby Reprezentantów podczas konferencji prasowej.

Wybory do Izby Reprezentantów, jak podają źródła rządowe, najprawdopodobniej odbędą się 22 października. Kampania wyborcza ma rozpocząć się 10 października.

Decyzję premiera skrytykowały partie opozycyjne, twierdząc, iż nie ma potrzeby rozwiązywania niższej izby parlamentu, której kadencja wygasa w grudniu 2018 roku.

Jak informuje Reuters, partia Abego planuje podczas kampanii wyborczej zapowiedzieć zwiększenie wydatków na edukację i opiekę nad dziećmi, podtrzymanie twardej pozycji wobec Korei Północnej oraz wprowadzenie poprawek do konstytucji. W planach premiera jest też zwiększenie wysokości podatku obrotowego z 8 proc. do 10 proc. w 2019 roku.

Poparcie dla obecnego premiera Japonii spadło w niektórych sondażach w lipcu poniżej 30 proc. na skutek wysuwanych pod jego adresem podejrzeń o nepotyzm i arogancję po ponad czterech latach u władzy. Jednak na początku sierpnia, po zmianach w składzie rządu oraz na fali obaw przed atakiem Korei Płn., popularność Abego wzrosła

Badanie przeprowadzone w weekend przez dziennik biznesowy "Nikkei" wykazało, że 44 proc. ankietowanych planuje zagłosować na PLD. 8 proc. opowiedziało się za oddaniem głosu na główną opozycyjną partię Demokratyczną. Kolejnych 8 proc. zapowiedziało, iż zagłosuje na nową partię Kibo (Nadzieja) utworzoną przez gubernator Tokio Yuriko Koike. Z kolei z badań przeprowadzonych przez Kyodo wynika, że partia Abego uzyskałaby poparcie 27,7 proc. wyborców.

Reuters zauważa, że decyzja o rozpisaniu przedterminowych wyborów bez wyraźnego powodu może ściągnąć na Abego krytykę o tworzenie politycznej próżni w okresie narastających napięć w regionie.

Zdaniem źródeł cytowanych przez Reutersa i Kyodo przyspieszone wybory prawdopodobnie będą kosztowały partię premiera obecną "superwiększość" dwóch trzecich głosów w Izbie Reprezentantów, ale pozwolą jej zachować zwykłą większość.

Utrata większości dwóch trzecich głosów mogłaby zmniejszyć szanse Abego na zmianę pacyfistycznej konsytuacji Japonii, choć PLD mogłaby liczyć w tej sprawie na poparcie powstającej partii Koike - podkreśla Reuters. Dokonanie zmian w ustawie zasadniczej wymaga dwóch trzecich głosów w obu izbach parlamentu oraz większości w referendum.

Źródła w rządzie i Partii Liberalno-Demokratycznej już wcześniej w tym miesiącu informowały o możliwości rozpisania w październiku przedterminowych wyborów, by wykorzystać dobre wyniki sondaży i spory w głównej partii opozycyjnej.