Sejm nie zaakceptował w piątek wniosku o odrzucenie rządowej informacji o realizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych na dzień 31 grudnia 2016 roku i tym samym przyjął tę informację.

Za wnioskiem o odrzucenie, złożonym przez klub PO, zagłosowało 115 posłów, przeciw było 266, wstrzymało się 12.

Informację o realizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych przedstawiła w czwartek wieczorem Sejmowi wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Z informacji tej wynika, że w 2016 r. łączny obszar stref wzrósł o 1625,7 ha, tj. do poziomu 21462,6 ha. Zmiany granic dotyczyły w ubiegłym roku 12 z 15 stref.

Ponadto na koniec 2016 r. przedsiębiorcy posiadali 2263 ważne zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie stref. W samym roku 2016 wydanych zostało 257 zezwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie specjalnych stref ekonomicznych, co stanowiło 11 proc. ogółu ważnych zezwoleń. W porównaniu z 2015 r. liczba udzielonych zezwoleń była wyższa o 18 proc. - podała Emilewicz.

Z kolei skumulowana wartość zainwestowanego kapitału wyniosła w 2016 roku blisko 112,3 mld zł, co oznacza jej wzrost o ponad 570 mln zł (tj. o 0,5 proc.) w stosunku do roku poprzedniego.

Ponadto na koniec 2016 r. łączny obszar specjalnych stref ekonomicznych był zagospodarowany prawie w 60 proc. Największym stopniem zagospodarowania terenów charakteryzowały się strefy łódzka (74,17 proc.) i tarnobrzeska (70,83 proc.), zaś najmniejszym − legnicka (25,90 proc.).

W 2016 r. największy udział w skumulowanej wartości inwestycji miały strefy: wałbrzyska – 21,7 proc., łódzka – 13,88 proc. i katowicka – 12,56 proc., natomiast najmniejszy – na poziomie 1,51 proc. – strefa słupska.

Z kolei najwyższą dynamikę inwestycji w 2016 r. odnotowano w strefie mieleckiej, w której nakłady inwestycyjne zwiększyły się w stosunku do 2015 r. o 23,8 proc. - wynika z informacji.

Zainwestowany w strefach kapitał − podobnie jak w roku 2015 − w blisko 72 proc. pochodził z sześciu krajów. W kolejności poziomu zaangażowania kapitału to: Niemcy, Polska, Holandia, USA, Belgia i Włochy.

Tym niemniej pod względem liczbowym najwięcej zaangażowanych w SSE firm to firmy polskie. Jak mówiła Emilewicz, na 1537 zaangażowanych w SSE firm, 843 to firmy z dominującym kapitałem polskim, a 694 z zagranicznym, choć te ostatnie są znacznie większe.

Z informacji wynika też, że na koniec grudnia 2016 r. inwestorzy zatrudniali łącznie ponad 332 tys. pracowników. W stosunku do 2015 r. ich liczba zwiększyła się o 20,1 tys., tj. o 6,4 proc. Wzrost ten był wyższy niż w roku poprzednim o 0,8 pkt proc.

Przyrost nowych miejsc pracy ukształtował się na poziomie 0,14 proc. i był niższy w porównaniu z 2015 r. – zmalał o 5,13 pkt proc. W 2016 r. liczba nowych miejsc pracy zwiększyła się jedynie o 310 - wynika z informacji.

Struktura branżowa inwestycji w strefach nie uległa istotnym zmianom. Największy udział w skumulowanej wartości inwestycji miały firmy z branży motoryzacyjnej (24,1 proc.). Kolejne miejsca zajęli producenci wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (10,6 proc.) oraz wyrobów metalowych (8,0 proc.).

W 2016 r. spółki zarządzające specjalnymi strefami ekonomicznymi przeznaczyły na ich promocję 5,67 mln zł. Z kolei na budowę infrastruktury na obszarze stref wydano 305,4 mln zł, w tym nakłady spółek zarządzających stanowiły 38,6 proc. Pozostała część wydatków finansowana była przez gminy, gestorów mediów oraz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.

Żadna ze spółek, podkreślała Emilewicz, nie zanotowała ujemnego wyniku finansowego.

Natomiast łączna wielkość pomocy publicznej udzielonej przedsiębiorcom w SSE do końca 2015 roku to 19 mld zł - mówiła.

Łączna kwota zwolnienia podatkowego w strefach to 260 mln zł, a w samym 2016 roku to 18 mln zł. Była ona wyższa niż w 2015 roku - mówiła wiceminister rozwoju.

Najwyższy zysk wypracowała katowicka SSE, ale w czołówce była np. strefa suwalska. "To jest zaskoczenie, bo ten podmiot nie rejestrował takich zysków" - oceniła Emilewicz.

"Ubiegły rok to był bardzo dobry rok dla stref" - podsumowała wiceminister rozwoju. Pozytywne zmiany, dodała, to np. skrócenie czasu rozpatrywania wniosków - średnio z 24 do 6 miesięcy.

Wniosek o odrzucenie informacji złożyła Mirosława Nykiel (PO), która podkreślała, że rząd PiS wymienił niemal wszystkich prezesów spółek zarządzających specjalnymi strefami ekonomicznymi. Zwracała też uwagę, że w 2016 roku spadła dynamika wzrostu inwestycyjnego oraz dynamika wzrostu liczby miejsc pracy w strefach. "Z uwagi na te wyniki i totalną wymianę kadr, PO nie będzie głosować za informacją" - zapowiedziała Nykiel.

Emilewicz odpowiadała, że prezesi spółek zostali wymienieni m.in. dlatego, że część stref nie stosowała prawa zamówień publicznych, co może skutkować konsekwencjami finansowymi.

Specjalna strefa ekonomiczna to wyodrębniona administracyjnie część terytorium Polski, gdzie przedsiębiorcy realizujący nowe inwestycje mogą korzystać z pomocy regionalnej w formie zwolnienia dochodu od podatku dochodowego. SSE działają na podstawie ustawy z 1994 roku.

W Polsce istnieje 14 specjalnych stref ekonomicznych: kamiennogórska, katowicka, kostrzyńsko-słubicka, krakowska, legnicka, łódzka, mielecka, pomorska, słupska, starachowicka, suwalska, tarnobrzeska, wałbrzyska oraz warmińsko-mazurska. Według obowiązujących przepisów strefy będą funkcjonowały do końca 2026 r. (PAP)