Nie ma "szeroko rozumianej solidarności", solidarność jest albo jej nie ma - powiedział lider PO Grzegorz Schetyna w kontekście obchodów podpisania Porozumień Sierpniowych. Według niego Polacy powinni razem cieszyć się z przełomu, który zmienił historię Polski i historię świata.

Schetyna na czwartkowym briefingu w Gdańsku był pytany jak ocenia osobno organizowane obchody 37. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych - jedne przez KOD, drugie - przez NSZZ "Solidarność"; dopytywano go, czy takie oddzielne świętowanie nie jest porażką "szeroko rozumianej solidarności".

"Nie ma szeroko rozumianej solidarności, solidarność jest albo jej nie ma i to dotyczy nie tylko w historii, ale też i codziennych działań" - powiedział Schetyna. Według niego, w tę rocznicę "Polacy powinni być razem, koło siebie, ciesząc się z tego przełomu, który zmienił historię Europy i świata".

Tymczasem - ocenił Schetyna - obchody rocznicowe są wykorzystywane "do politycznej hucpy i wykluczania". Według lidera PO, to co dzieje się wokół obchodów pokazuje, że "komuś zależy na tym, by niszczyć symbole". "To skandaliczne" - powiedział Schetyna. Dodał też, że z roku na rok widzi "coraz więcej agresji". (PAP)