W ramach trwającej w Czeczenii od ponad miesiąca akcji łączenia rodzin połączono prawie 1000 rozwiedzionych małżeństw - podają w piątek media. Lider republiki Ramzan Kadyrow twierdzi, że źródło wszystkich problemów społecznych tkwi w ogromnej liczbie rozwodów.

"W ramach programu harmonizacji stosunków małżeńsko-rodzinnych i łączenia rozpadniętych rodzin, którego inicjatorem jest Przewodniczący Republiki Czeczenii, Bohater Rosji Ramzan Achmatowicz Kadyrow, w całej republice przeprowadzono ponad 4 tys. przedsięwzięć. W wyniku wykonanej pracy połączono 978 rodzin" - relacjonuje portal Czecznia Siegodnia.

Podczas kolejnego spotkania odbywającego się w ramach tego programu, jak podaje portal, podkreślono, że "podobnych działań prowadzonych w celu łączenia rodzin" nie ma w żadnym innym regionie Federacji Rosyjskiej.

Komisja ds. łączenia rodzin działa w Czeczenii od ponad miesiąca. Służby bezpieczeństwa, urzędnicy i duchowieństwo wspólnymi siłami apelują do rozwiedzionych małżonków o ponowne wspólne życie. Nie ma znaczenia, jak dawno doszło do rozwodu. W całej republice tworzone są sztaby ds. łączenia rodzin; uruchomiono gorącą linię, na którą mają dzwonić osoby, które chcą się pogodzić z byłym małżonkiem.

Dzieci z niepełnych rodzin w większym stopniu są narażone na wpływ ekstremistów, szczególnie, kiedy żyją z matką - uważa przywódca Czeczenii.

Jak relacjonuje BBC, niektóre kobiety skarżą się na negatywne aspekty akcji. Zdaniem mieszkanki stolicy republiki "jeśli się nie zgodzisz, to znaczy, że sprzeciwiasz się nie tylko religii i zwyczajom, ale też jego (Kadyrowa) woli". "To jest jasne, że musisz się zgodzić, jeśli naciskają na ciebie z każdej strony" - oświadczyła kobieta.

"To jest przemoc wobec ludzi" - powiedziała rosyjskiej redakcji BBC inna z mieszkanek Groznego. Dodała, że w Czeczenii bywają przypadki zawierania małżeństw bez wcześniejszego poznania wybranka, bazując jedynie na "rekomendacjach". "Wzięli ślub, ale nie pasowali do siebie - więc po co ich do tego zmuszać?" - pyta.

Zdaniem Rasuła Uspanowa z organu zajmującego się łączeniem małżeństw "bywały przypadki, że po rozwodzie dzieci zostawały z ojcem, który ponownie się ożenił. Dzięki działaniom naszej komisji odzyskał swoją byłą żonę i teraz żyje z dwoma żonami, gdyż zgodnie z Islamem mężczyzna może mieć do czterech żon".(PAP)