Resort cyfryzacji nie zamierza ograniczać niczyjej wolności w internecie, a przygotowywane w resorcie rozwiązania prawne dotyczące internetu mają zagwarantować swobodę wypowiedzi - poinformowała w piętek dziennikarzy minister cyfryzacji Anna Streżyńska.

"Nie zamierzamy ograniczać niczyjej wolności w internecie, wręcz przeciwnie" - powiedziała Streżyńska.

Jej zdaniem, należy zabezpieczyć w równym stopniu wolność wszystkich, niezależnie od tego do jakiej grupy interesów, czy grupy politycznej należą.

"Chcemy zagwarantować swobodę wypowiedzi przy gwarancji poszanowania praw, czyli wykonywania istniejącego, obowiązującego prawa, które zakazuje pomówień, które zakazuje zniesławienia również w sieci, nie tylko w życiu realnym" - wyjaśniła minister.

Streżyńska powiedziała też, że nowe regulacje mają skrócić czas zawieszenia kont na portalach społecznościowych.

"Chodzi o to, żeby profil nie był na przykład zawieszony przez 30 dni tak jak jest to teraz, bo wypadnięcie z obiegu społecznościowego, dla kogoś kto w nim na stałe funkcjonuje, przedstawia swoje stanowisko, ma tam swoje kontakty, wymienia się informacjami z innymi ludźmi, to dla takiej osoby jest to śmierć cywilna" - stwierdziła.

Streżyńska podkreśliła, że na razie nie ma oficjalnego projektu ustawy dotyczącego internetu.

"Nie ma oficjalnego projektu ustawy, ale urząd centralny tak działa, że jeżeli zaczyna nadawać czemuś jakiś konkretny bieg myślowy, to stara się to ująć albo w jakąś koncepcję, albo w jakikolwiek inny porządek, dzięki któremu można usystematyzować instytucje, pojęcia, obowiązki, uprawnienia, zasady egzekucji. W związku z tym w sposób naturalny, po pierwszych przemyśleniach gdzieś tam zaczął się wykluwać najpierw plan, założenia, a później coś co wygląda jak projekt ustawy" - powiedziała minister.

"Z punktu widzenia każdego ministra, także ministra cyfryzacji, taki projekt, czy taki zbiór myśli staje się projektem dla nas wtedy, kiedy rząd podejmie decyzje o wpisie do wykazu aktów prawnych przygotowywanych do procesu legislacyjnego. Tu jesteśmy niezwykle daleko od tego momentu. Pracy jest jeszcze sporo, ale podtrzymujemy to, że jesteśmy w toku dyskusji nad prawnym uregulowaniem spraw, z którymi zgłaszają się do nas nie tylko obywatele, poszczególne osoby, ale też przedsiębiorcy, którzy prowadzą biznesy internetowe i również organizacje pozarządowe" - dodała.

Czwartkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że rząd szykuje przepisy do walki z nieprawdziwymi informacjami w internecie i dzięki temu łatwiej zniszczy wydawców, zabierze niezależność Facebookowi i odda władzę nad internetem podległym sobie urzędnikom.

Cytowana przez "Gazetę Wyborczą" Gabriela Bar z kancelarii prawnej Szostek_Bar i Partnerzy, powiedziała, że "wbrew intencjom nowelizacja prawa w takim kształcie nie ma na celu ochrony wolności słowa, ale przeciwnie – jej ograniczenie.