W związku z sobotnim atakiem nożownika w Surgucie, na zachodzie Syberii, zatrzymano 10 osób; dwie z nich są podejrzewane o współudział w ataku terrorystycznym - poinformowało w czwartek Radio Swoboda.

Oficjalnie rosyjskie władze wciąż nie uznały terrorystycznego podłoża zdarzenia, w którym siedem osób zostało rannych.

W Surgucie w związku z napadem przeprowadzonym przez 19-letniego Artura Gadżijewa już następnego dnia zatrzymano co najmniej 10 osób; dwóm z nich, znajomym napastnika pochodzącym z Dagestanu, zarzucono współudział w terroryzmie - podał portal Radia Swoboda, powołując się na źródła w miejscowej społeczności muzułmańskiej oraz źródła bliskie organom śledczym.

Kilku muzułmanów, z którymi rozmawiało Radio Swoboda, potwierdziło, że napastnik nie był sam, lecz należał do grupy osób o radykalnych poglądach.

Według Radia Swoboda, "atak był planowany wcześniej i doskonale o tym wiedzą organy ścigania, które prowadzą obławy w mieście i aresztują przypadkowych znajomych Gadżijewa, w tym niezwiązanych z ekstremistami". Rozmówcy portalu dodają, że dwóch zatrzymanych, "podziela poglądy Gadzijewa".

Oprócz domniemanych "popleczników" napastnika, policjanci - jak dowiedziało się Radio Swoboda - zatrzymują też osoby, które po prostu znały napastnika. W nocy z 20 na 21 sierpnia zatrzymano 19-letniego Naimżona Ikromowa, który studiował z nim na jednym roku. Mieszkanie Ikromowa przeszukano. Przez dobę rodzina młodego mężczyzny nie wiedziała, co się z nim działo. Został skazany na 15 dni aresztu za "chuligaństwo". Sam Ikromow powiadomił, że był torturowany. Nadal jednak nie wiadomo, gdzie znajduje się 19-latek - twierdzi Radio Swoboda.

Kilku miejscowych dziennikarzy proszących o anonimowość powiedziało Radiu Swoboda, że w dzień ataku miejska administracja zaapelowała o usunięcie wszystkich materiałów dotyczących zdarzenia i zaleciła, by trzymać się oficjalnej wersji: "Możliwe, że napastnik był chory psychicznie, wersja ataku terrorystycznego nie jest traktowana jako podstawowa". Lokalnej telewizji nakazano usunięcie reportażu z miejsca zdarzenia. Większość mieszkańców Surgutu nic nie wie o przebiegu śledztwa, ani o tym, co dokładnie wydarzyło się 19 sierpnia - twierdzi portal Radia Swoboda.

Monitorujący strony dżihadystów ośrodek SITE podał w poniedziałek, że związany z Państwem Islamskim (IS) portal Furat opublikował film rzekomo przedstawiający nożownika z Surgutu. Na nagraniu mężczyzna składa przysięgę wierności przywódcy IS Abu Bakr al-Bagdadiemu. Na nagraniu obok mężczyzny widać flagę Państwa Islamskiego i siekierę.

W sobotę 19 sierpnia Gadżijew ranił nożem siedem osób w centrum liczącego 330 tys. mieszkańców Surgutu. Czterech rannych wciąż przebywa w szpitalu w ciężkim stanie - informuje Radio Swoboda. Napastnik został zastrzelony przez policję. Odpowiedzialność za atak wzięło na siebie IS. W sprawie prowadzone jest dochodzenie. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej podał, że sprawdzana jest informacja o możliwych zaburzeniach psychicznych u sprawcy ataku. (PAP)

ndz/ ap/