Organizowane przez KOD obchody rocznicy Sierpnia’80 w Gdańsku obliczone są na zadymę i pokazanie niechęci do władzy i Solidarności - powiedział w środę wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

31 sierpnia w Gdańsku 37. rocznicę Sierpnia’80 świętować będą w podobnym czasie NSZZ „Solidarność" i Komitet Obrony Demokracji.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin pytany był o tę sytuację w środę w TVP Info. "Odczytujmy właściwie intencje: nie sądzę, żeby liderom KOD chodziło o uczczenie robotników strajkujących w sierpniu 1980 r., a tym bardziej robotników, którzy zginęli w grudniu 1970. Im chodzi wyłącznie o awanturę, o zadymę, o kolejne pokazanie niechęci do sprawujących władzę, również do Solidarności, która dosyć dobrze naszą władzę recenzuje, jeśli chodzi i o politykę społeczną, którą prowadzimy" - podkreślił wiceminister.

Wyraził zdziwienie, że organizacja, w której marszach, jak określił, "uczestniczą byli esbecy" postanawia taki wiec polityczny urządzać.

Odnosząc się do KOD i Obywateli RP powiedział Sellin ubolewał, że istnieją organizacje, które "szukają właściwie bez przerwy jakiejś okazji do zadymy" i próbują zakłócać innym spokojne i godne obchodzenie wydarzeń, rocznic czy świąt.

31 sierpnia Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „S” po mszy w Bazylice św. Brygidy (o godz. 17.00) wyruszy marsz na Plac Solidarności pod historyczną bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej, gdzie złożone zostaną kwiaty. Tego samego dnia o godz. 19.00 pomorski KOD organizuje na Placu Solidarności pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców wiec, w którym mają wziąć udział m.in. pierwszy przywódca „S” Lech Wałęsa oraz dawny działacz „S” Władysław Frasyniuk.