Reparacje od Niemiec za II wojnę światową to polityczna ściema - ocenił w radiu TOK FM szef PO Grzegorz Schetyna. To jest element ataku na Unię Europejską; Jarosław Kaczyński konsekwentnie odwraca Polskę od Europy - dodał.

Szef PiS Jarosław Kaczyński podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy w Przysusze mówił, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". W podobnym tonie wypowiadał się też minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który stwierdził, że z punktu widzenia prawnego bezdyskusyjnie Niemcy winne są Polsce reparacje, a państwo polskie nigdy nie zrzekło się praw do odszkodowania za straty wojenne.

Sprawa uzyskania reparacji od Niemiec za zniszczenia dokonane przez Niemcy w Polsce podczas II wojny światowej jest niejednoznaczna. Mimo że 23 sierpnia 1953 r. PRL zrzekła się formalnie roszczeń to kwestionowana jest przez niektórych politologów i prawników skuteczność tego aktu.

"To jest klasyczny pic, polityczna ściema Kaczyńskiego, którą w Przysusze wprowadził do obiegu" - powiedział w piątek lider PO Grzegorz Schetyna.

"Odsuwam sprawy prawne, bo przecież one są bardzo skomplikowane tutaj, ta rezygnacja w 1953 r., o tym można długo rozmawiać. Ale ja patrzę na to, że to jest element pewnej takiej polityki antyeuropejskiej" - ocenił polityk. "To jest element ataku w ogóle na Unię Europejską. On (Jarosław Kaczyński) odwraca Polskę od Europy i robi to bardzo konsekwentnie" - podkreślił Schetyna. Jego zdaniem te działania są "bardzo przemyślane".

"Mówiono przez miesiące i lata, miliony razy powtarzali, że Polska jest w ruinie i część Polaków w to uwierzyła. Boję się takiej polityki PiS-u i trzeba zrobić wszystko, by postawić jej tamę" - stwierdził szef PO.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował na początku sierpnia, że wystąpił do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie informacji dotyczącą możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec; analiza ma być gotowa do połowy miesiąca.