We wtorek po godz. 23.30 Sejm rozpoczął II czytanie poselskiego projektu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. W ramach II czytania przewidziano trzyminutowe wystąpienia przedstawicieli poszczególnych klubów.

Przed godz. 20 Sejm zdecydował o przejściu do II czytania tego projektu bez odsyłania go do prac w komisji. Nie zgodził się też na odrzucenie go w pierwszym czytaniu - o co wnioskowała opozycja.

Po godz. 22 przed Sejmem pojawili się protestujący przeciwko planowanej ustawie o SN, którzy przemieścili się tu sprzed Pałacu Prezydenckiego. Skandują m.in. "wolność, równość, demokracja!". Odśpiewano też hymn narodowy.

"Prawo i Sprawiedliwość jest konsekwentne w przeprowadzaniu reformy wymiaru sprawiedliwości. Przeprowadzimy tę reformę do końca, bo to należy się Polakom" - mówiła przed godz. 20 szefowa rządu Beata Szydło, która zabrała głos po tym, jak Sejm zdecydował o przejściu do II czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

Sejm odrzucił też wniosek opozycji o imienne głosowanie nad wnioskami o odrzucenie projektu i wnioskiem o przejście do drugiego czytania. Opozycja wnioskowała o przerwę w obradach. Taki wniosek również odrzucono.

W związku z tym II czytanie projektu rozpoczęło się bezpośrednio po I czytaniu i bloku głosowań dotyczącym Prawa wodnego.

Złożony przez posłów PiS projekt o SN przewiduje m.in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku "z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości". Według wnioskodawców, taka ustawa jest niezbędna by przeprowadzić reformę ustrojową sądownictwa. Projekt ostro krytykuje cała opozycja oraz I prezes SN, RPO, KRS. (PAP)