Kanclerz Niemiec Angela Merkel potępiła we wtorek aresztowanie przez władze Turcji niemieckiego obrońcy praw człowieka Petera Steudtnera i zażądała wypuszczenia go na wolność. Steudtnera i pięć innych osób aresztowano pod zarzutem kontaktów z terrorystami.

"Jesteśmy głęboko przekonani, że aresztowanie jest absolutnie nieuzasadnione" - powiedziała Merkel podczas festynu w ośrodku sportowym Kienbaum pod Berlinem.

"Rząd zrobi wszystko, na wszystkich szczeblach, by doprowadzić do jego uwolnienia. Jest to niestety kolejny przypadek, gdy naszym zdaniem niewinny człowiek dostaje się w ręce wymiaru sprawiedliwości i kończy w więzieniu. To powód do ogromnego niepokoju" - mówiła Merkel na spotkaniu ze sportowcami.

Steudtner jest jednym z 10 działaczy praw człowieka zatrzymanych w Turcji na początku lipca. Jest wśród nich także szefowa tureckiej sekcji Amnesty International, Idil Eser. Zatrzymania dokonano na wyspie Buyukada w pobliżu Stambułu, gdzie aktywiści zebrali się, aby wziąć udział w warsztatach AI z bezpieczeństwa cyfrowego i zarządzania informacją.

We wtorek sześć z tych osób trafiło do aresztu śledczego pod zarzutem utrzymywania kontaktów z organizacją terrorystyczną. Czterech innych aktywistów zostało zwolnionych za kaucją z aresztu. Będą oni odpowiadać z wolnej stopy.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział jedynie, że grupa brała udział w spotkaniu, które miało "charakter kontynuacji" zeszłorocznej nieudanej próby zamachu stanu.

Po udaremnionej próbie puczu w Turcji aresztowano ok. 50 tys. krytyków tureckich władz pod zarzutem powiązań z organizacjami terrorystycznymi. Około 150 tys. osób zwolniono z pracy, w tym wielu wojskowych, policjantów, nauczycieli i urzędników państwowych. Zdaniem opozycji miało to obezwładnić politycznych przeciwników prezydenta Erdogana.

W maju AI zarzuciła władzom Turcji, że w reakcji na ubiegłoroczną próbę zamachu stanu naruszają wolność słowa i wolność zgromadzeń oraz łamią prawo do niedyskryminacji.