Przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. zasad wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz przeciwko wydarzeniom w Radomiu, gdzie podczas marszu KOD doszło do incydentu, protestował w niedzielę na Rynku Głównym w Krakowie KOD.

Według policji w demonstracji uczestniczyło ponad 100 osób. Manifestanci mieli ze sobą flagi KOD i UE. Skandowali "Wolność, równość, demokracja" i "Solidarność naszą bronią".

"Trybunał nie stoi już na straży konstytucyjnych praw obywateli - wolności, demokracji, stał się instrumentem niszczenia prawa w Polsce. Ma pozwolić Andrzejowi Dudzie na składanie swoich podpisów bez lęku, w pełnym komforcie bezkarności" – mówił ze sceny przed ratuszem wiceprzewodniczący małopolskiego KOD, prawnik Fryderyk Zoll, syn byłego prezesa TK prof. Andrzeja Zolla.

Jak dodał, Polacy "nieraz ponosili odpowiedzialność za czyny szlachetne", co, jego zdaniem, "grozi dziś sędziom". "Nie zostawmy ich samych. Chrońmy każdego z nich. Nie dawajmy wiary pomówieniom" – mówił i dodał, że nie będzie można zapomnieć o tych wszystkich, którzy "niezawisłości sędziowskiej się wyprą dla kariery i honoru w tej władzy".

Senator PO Bogdan Klich powiedział, że "pomiędzy 7 a 31 lipca dojdzie do ostatecznego rozmontowania polskiej demokracji". "Od 7 lipca zacznie się praca nad KRS, nad ustawą o sądownictwie powszechnym, czyli będą przegłosowane ustawy, które zakończą trójpodział władzy w Polsce" – mówił.

We wtorek TK orzekł, że przepisy o obecnych zasadach wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa są niekonstytucyjne; za niezgodne z konstytucją uznał też indywidualne kadencje członków Rady wybranych spośród sędziów. Wniosek do TK o uznanie regulacji obecnej ustawy o KRS za niekonstytucyjną złożył w połowie kwietnia prokurator generalny, uzasadniając go potrzebą „uniknięcia ewentualnych wątpliwości dotyczących rozwiązań w nowelizacji ustawy o KRS, nad którą pracuje Sejm". Według HFPC wyrok to "zielone światło" dla zmian w ustawie o KRS.

Z kolei Dominika Jaźwiecka z zarządu KOD oceniła, że sobotnie wydarzenia w Radomiu "są bardzo złym zwiastunem". "Na takie wydarzenia mogą nie reagować tylko ci, którzy nie znają historii, nie wiedzą, co zwiastowała noc kryształowa” – powiedziała i zaznaczyła, że sobotnia manifestacja KOD w Radomiu była oficjalnie zgłoszona, natomiast na miejscu nie było żadnego policjanta.

W sobotę w Radomiu KOD obchodził rocznicę Czerwca’76. "Członkowie i sympatycy KOD zostali zaatakowani najprawdopodobniej przez ONR i Młodzież Wszechpolską. Obecna władza daje przyzwolenie na faszyzację życia" – oświadczyła członkini zarządu KOD i zaznaczyła, że kilka osób zostało przez narodowców dotkliwie pobitych.