Obóz Narodowo-Radykalny zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znieważenia narodu polskiego przez rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. Chodzi o medialną wypowiedź RPO dotyczącą Holokaustu.

Temat został poruszony w środę w TVP Info w związku z publikacją niemieckiej gazety "Frankfurter Rundschau", w której skrytykowano wypowiedź premier Beaty Szydło z 14 czerwca, gdy na terenie b. obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau powiedziała ona: "Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby uchronić swoich obywateli".

"Nie ma żadnych wątpliwości, że za Holokaust byli odpowiedzialni Niemcy" - mówił w TVP Info Bodnar. "Musimy pamiętać, że wiele narodów współuczestniczyło w jego realizacji. W tym - o czym mówię z ubolewaniem - także naród polski" - dodał. Wskazując, że to nie państwo polskie ponosi odpowiedzialność za tragedię Żydów - bo ono zawsze potępiało Holokaust - Bodnar dodał, że "oprócz państwa mamy też przedstawicieli narodu, także Polaków, którzy mogli uczestniczyć w różnego rodzaju zbrodniach".

"Powyższa wypowiedź pochodzi od Rzecznika Praw Obywatelskich, prawnika i nauczyciela akademickiego, a więc osoby która formułuje przemyślane osądy i ma realny wpływ na kształtowanie opinii publicznej. Przy czym użycie zwrotu +naród+ w sposób oczywisty wskazuje na intencje autora wypowiedzi i świadomość znaczenia wypowiedzianych słów" - ocenił w piątek ONR w komunikacie przesłanym mediom. W związku z tym skierował w tej sprawie zawiadomienie do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.

Zgodnie z Kodeksem karnym "kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".

Jeszcze w środę Bodnar w specjalnym oświadczeniu przeprosił "wszystkie osoby, które mogły poczuć się dotknięte formą mojej wypowiedzi". "Odpowiadając na pytanie prowadzącego, wyjaśniłem, iż nie ma żadnych wątpliwości, że za Holokaust byli odpowiedzialni Niemcy. Jednocześnie pozwoliłem sobie zauważyć, że także wśród Polaków były jednostki, które uczestniczyły w tym straszliwym procederze. Świadczą o tym choćby wyroki śmierci wykonywane przez Armię Krajową na takich ludziach. Z drugiej strony, mieliśmy niezwykle liczne przykłady odwagi, poświęcenia i bohaterstwa w przeciwstawianiu się zbrodniom Holokaustu, o czym świadczyć może choćby postawa Jana Karskiego" - dodał rzecznik.

Podkreślił, że w tej samej wypowiedzi wskazał na zaangażowanie jego urzędu "w walkę z kłamliwymi informacjami w niektórych zachodnich mediach o +polskich obozach zagłady+", przytaczając przykład wygranego procesu z niemiecką telewizją publiczną ZDF, do którego przystąpił jako RPO, przedstawiając szeroką argumentację prawną.

Wiceszef MSZ Jan Dziedziczak ocenił w czwartek, że wypowiedź RPO nt. Holokaustu dyskwalifikuje go z życia publicznego w Polsce. "Jedyną reakcją po tak haniebnych, skandalicznych, nieprawdziwych słowach powinno być podanie się do dymisji" - mówił.

"Jeżeli urzędnik wysokiej rangi publicznie mówi słowa tego rodzaju, to przeprosiny mogą nie zamknąć tematu. Te słowa będą przez wiele miesięcy, jeżeli nie lat, wykorzystywane przeciwko nam" – powiedział w czwartek wicemarszałek Senatu Adam Bielan (PiS). (PAP)