Co najmniej 12 osób zginęło w piątek, a ponad 20 zostało rannych w samobójczym zamachu, którego celem byli cywile uciekający przed walkami toczącymi się na Starym Mieście w Mosulu na północy Iraku - podały irackie źródła wojskowe.

"Zamachowiec samobójca wtopił się w grupę uchodźców i wysadził się w powietrze" - powiedział iracki lekarz wojskowy Ahmed Haszem. Dodał, że wśród poszkodowanych przyjętych do szpitala polowego są kobiety i dzieci. Zaznaczył, że bilans ofiar może się zwiększyć.

Tysiące cywilów opuściły Stare Miasto w Mosulu w obawie przed walkami dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) z nacierającymi siłami irackimi, których operacja wspierana jest z powietrza przez siły międzynarodowej koalicji do walki z IS pod wodzą USA. Niemniej szacuje się, że wciąż przebywa tam ok. 100 tys. mieszkańców; dżihadyści używają ich jako żywych tarcz.

Bojownicy IS zostali otoczeni w części Mosulu obejmującej wysadzony przez dżihadystów wielki meczet al-Nuri wraz z gęsto zaludnionym Starym Miastem, gdzie sieć wąskich uliczek utrudnia działania irackim oddziałom.

Bitwa o Stare Miasto staje się najkrwawszą częścią trwającej od ośmiu miesięcy ofensywy mającej na celu odbicie Mosulu, z którego dżihadyści uczynili stolicę tzw. Państwa Islamskiego w Iraku i gdzie w 2014 roku proklamowany został samozwańczy kalifat. (PAP)