W sprawie Amber Gold Michał Tusk miał być piorunochronem. W tej sytuacji rola byłego premiera Donalda Tuska miała przede wszystkim polegać na tym, żeby wyprowadzić z całej afery syna - ocenił w piątek poseł z komisji śledczej ds. Amber Gold Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15).

Rzymkowski pytany w radiowej Jedynce, co wniosły środowe zeznania Michał Tuska przed komisją śledczą, odpowiedział, że bardzo dużo. "Michał Tusk nie był w stanie odpowiedzieć na kilka kluczowych pytań, tzn. dlaczego został zatrudniony w tym samym czasie w OLT Express i w Porcie Lotniczym Gdańsk, jak również dlaczego w okresie między 15 czerwca a 14 lipca (2012 r.) nie wystawił faktury, mimo że faktycznie czynił usługi na rzecz OLT" - powiedział.

Odnosząc się do wypowiedzi Michała Tuska, który podczas przesłuchania mówił: "Obaj z ojcem wiedzieliśmy, że Amber Gold, mówiąc kolokwialnie, to lipa", Rzymkowski ocenił, że te słowa zaszkodziły Tuskowi i stawiają go "w bardzo złym świetle".

"Proszę zwrócić uwagę na korelację czasową, to znaczy 24 maja 2012 r. BGŻ informuje Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego o sytuacji związanej z działalnością Amber Gold. W ciągu następnych kilkunastu godzin ABW przesyła informację do sześciu najważniejszych osób w państwie, w tym do Prezesa Rady Ministrów, prezydenta, czym jest Amber Gold. Od tego maja do sierpnia, kiedy to wszystkie podmioty związane z Amber Gold upadają, bo niektóre upadają już w lipcu, instytucje państwowe w zasadzie nie działają" - zauważył poseł Kukiz'15.

„Ja uważam, że zatrudnienie Michała Tuska było swoistym założeniem piorunochronu na tej instytucji, tzn. w sytuacji burzy, czyli zainteresowania się instytucji państwa, te gromy miały iść przez Michała Tuska” - zaznaczył Rzymkowski. „Rola Prezesa Rady Ministrów miała się przede wszystkim skupić na tym, żeby z tej sprawy przede wszystkim i na samym początku wyprowadzić syna” - dodał. "Mnie się wydaje, że ten efekt został osiągnięty" - ocenił.

Poseł Kukiz'15 krytycznie odniósł się do słów b. premiera Donalda Tuska, który dzień po przesłuchaniu swojego syna powiedział, że jest z niego bardzo dumny. Dodał również, że jest mu bardzo smutno, że jego syn jest ofiarą nienawiści, jaką żywią do niego dzisiaj rządzący Polską.

"To są skandaliczne słowa w wykonaniu króla Europy, czyli Donalda Tuska. Można by było troszeczkę bardziej przyzwoicie się zachować. Niestety Donald Tusk z przyzwoitością ma dość duży problem" - ocenił Rzymkowski.

Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. 13 sierpnia 2012 r. ogłosiła likwidację; tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

O sytuacji spółki Amber Gold zrobiło się głośno w lipcu 2012 r., kiedy linie OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a następnie spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze.