Władze w Madrycie wydały od 2009 r. ponad 150 mln euro na walkę z nielegalną imigracją na Wyspy Kanaryjskie. Środki trafiły głównie do Senegalu i Mauretanii na zwalczanie przerzutu obywateli tych krajów na hiszpański archipelag - podano we wtorek.

Jak wynika z danych opublikowanych przez hiszpański rząd, największe środki skierowane na walkę z przemytem ludzi na Wyspy Kanaryjskie trafiły do policji i wojska Mauretanii oraz Senegalu. Wydano je przede wszystkim na działania służące kontroli granic obu tych afrykańskich krajów.

Od 2009 r. władze w Nawakszut otrzymały od Hiszpanii łącznie ponad 101 mln euro wsparcia na walkę z grupami przestępczymi przerzucającymi obywateli Mauretanii na Wyspy Kanaryjskie. W okresie tym rekordowy był 2011 r., kiedy to Madryt przekazał rządowi tego afrykańskiego kraju blisko 17,5 mln euro.

W ub.r. hiszpański rząd wsparł Mauretanię kwotą przekraczającą 11 mln euro w celu zwalczania przerzutu nielegalnych imigrantów.

Tymczasem od 2009 r. Hiszpania wsparła władze Senegalu łączną kwotą 49 mln euro. Największą pomoc skierowano do Dakaru w 2009 r. - 10 mln euro. Z kolei w ub.r. Hiszpania przekazała władzom tego afrykańskiego kraju sumę sięgającą 5,3 mln euro.

W 2006 r. Madryt zawarł porozumienie o współpracy z Senegalem i Mauretanią w zwalczaniu przerzutu ludzi na Wyspy Kanaryjskie. Umowy były konsekwencją inwazji obywateli tych państw na archipelag, na który wówczas dotarło około 30 tys. Afrykańczyków. W kolejnych latach wsparcie finansowe udzielone przez Hiszpanię pomogło Dakarowi i Nawakszut znacząco obniżyć liczbę nielegalnych imigrantów docierających na siedem atlantyckich wysp.

Władze w Madrycie bardzo restrykcyjnie podchodzą do kwestii przydzielania statusu uchodźcy, mimo że w 2015 r. podpisały protokół Komisji Europejskiej o przejęciu przez członków Unii Europejskiej uchodźców, w ramach tzw. systemu kwotowego. Zgodnie z tym dokumentem Hiszpania miała przyjąć ponad 17,3 tys. osób, pochodzących głównie z obozów w Grecji i Włoszech. Dotychczas do Hiszpanii przybyło około 1300 uchodźców.

Według danych pozarządowej Hiszpańskiej Komisji Pomocy Uchodźcom (CEAR) w ub.r. padł rekord wniosków złożonych w Hiszpanii przez osoby ubiegające się o status uchodźcy - 15 755. Jednak ponad 5500 spośród tych kandydatur nie zostało nawet rozpatrzonych, a Madryt rozpatrzył pozytywnie zaledwie 2,2 proc., które dotyczyły głównie obywateli Syrii.

CEAR zarzuca rządowi w Madrycie, że “wybiórczo przyznaje status uchodźcy”, odmawiając go osobom uciekającym z krajów ogarniętych bardzo poważnymi konfliktami, takich jak Ukraina i Mali.

Marcin Zatyka (PAP)