Wrocławski sąd wstrzymał wykonanie kary trzech miesięcy więzienia dla Piotr Rybaka, który został w kwietniu prawomocnie skazany za spalenie kukły Żyda podczas manifestacji we Wrocławiu. Skazany złożył wniosek o odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego.

Jak poinformowała PAP w poniedziałek Joanna Podwin z biura prasowego wrocławskiego Sądu Okręgowego, orzeczenie o wstrzymaniu kary wiąże się z wnioskiem o możliwość odbycia jej w systemie dozoru elektronicznego.

"Sąd uznał, że z uwagi na to, iż termin posiedzenia sądu penitencjarnego, który rozpatrzy wniosek, został wyznaczony w krótkim czasie, to zachodzą przesłanki by poczekać na to orzeczenie. Wstrzymanie wykonania kary nastąpiło 10 czerwca, skazany miał się stawić do zakładu karnego 16 czerwca, natomiast sąd penitencjarny rozpatrzy jego wniosek o dozór elektroniczny 26 czerwca" - poinformowała Podwin.

Prawomocnie na trzy miesiące bezwzględnego więzienia za nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych Piotr Rybak (godzi się na podawanie nazwiska) został skazany w kwietniu tego roku. Sąd obniżył ten wyrok; w I instancji w listopadzie 2016 r. było to 10 miesięcy więzienia.

Do zdarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło 18 listopada 2015 r. podczas manifestacji przeciw imigrantom, którą na wrocławskim Rynku zorganizował m.in. Obóz Narodowo-Radykalny.

Po manifestacji, na której Rybak spalił kukłę Żyda, doniesienie do prokuratury złożył m.in. prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Wrocławski magistrat przekazał policji nagranie z miejskiego monitoringu, który zarejestrował przebieg manifestacji. Wrocławski incydent odbił się szerokim echem medialnym w kraju i za granicą.

O wstrzymaniu wykonania kary dla Rybaka pierwsze poinformowało Radio Zet.