Sekretarz stanu USA Rex Tillerson i jego turecki odpowiednik Mevlut Cavusoglu rozmawiali w sobotę późnym wieczorem o sytuacji w Syrii i kryzysie w Zatoce Perskiej - poinformowało w niedzielę MSZ w Ankarze.

Do rozmowy doszło na prośbę amerykańskiej strony po apelu Tillersona do Arabii Saudyjskiej i innych państw Zatoki o powściągliwość i załagodzenie blokady Kataru. Mówił on, że blokada może doprowadzić do niezamierzonych konsekwencji humanitarnych i wpłynąć negatywnie na walkę z Państwem Islamskim.

W poniedziałek Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne z Katarem, oskarżając go o wspieranie terroryzmu. W ślad za Rijadem poszły Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Bahrajn, Jemen, Libia i Malediwy.

W sobotę do grupy państw izolujących Katar dołączyła Nigeria. Na znak solidarności z monarchiami Zatoki Perskiej Gabon potępił Katar za "brak walki z terroryzmem", a Senegal zapowiedział, że wycofa swego ambasadora z Dauhy.

Państwa te zablokowały połączenia morskie, lotnicze i zamknęły jedyną granicę lądową Kataru z Arabią Saudyjską. Zaniepokojeni Katarczycy zaczęli masowo robić zapasy żywności i wody. W sobotę Amnesty International uznało, że sankcje te są zbyt uciążliwe dla mieszkańców Kataru i niosą ryzyko, że w kraju zacznie brakować żywności.

Izolujące Katar kraje zarzucają mu wspieranie terroryzmu oraz walczących w regionie szyickich milicji popieranych również przez Iran. (PAP)