Będę robił wszystko, żeby minister Błaszczak zrezygnował z usług pana wiceministra Zielińskiego - odpowiedział w czwartek Paweł Kukiz, zapytany w radiu Zet o to, czy zagłosuje za odwołaniem ministra spraw wewnętrznych i administracji Błaszczaka.

"Będę robił wszystko co w mojej mocy, żeby minister Błaszczak zrezygnował z usług pana wiceministra Zielińskiego. (...) Zieliński z całą pewnością nie zrobił niczego dobrego w kierunku zmian systemowych w policji państwowej" - powiedział lider Kukiz'15.

Zapytany o czynności, jakie zamierza podjąć w tej sprawie, odpowiedział, że będzie przekonywał i od razu zaapelował: "Panie ministrze Mariuszu Błaszczak, błagam pana, niechże pan zwolni ministra Zielińskiego i da na jego miejsce kogoś, kto rzeczywiście zna się na policji; kto widzi wady systemowe, a nie personalne".

Odpowiedzialny w MSWiA za policję wiceminister Jarosław Zieliński był krytykowany przez opozycję w związku ze sprawą śmierci Igora Stachowiaka. Mężczyzna, którego policja zatrzymała w maju 2016 r. na wrocławskim Rynku, mimo reanimacji zmarł po tym, jak funkcjonariusze użyli wobec niego paralizatora. Sprawa wróciła w maju br. po wyemitowaniu reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny.

W związku z wydarzeniami sprzed roku, szef MSWiA odwołał komendanta dolnośląskiej policji, jego zastępcę ds. prewencji oraz komendanta miejskiego we Wrocławiu. Rzecznik KG insp. Mariusz Ciarka informował, że trwa procedura zwolnienia policjanta, który użył na komisariacie paralizatora wobec Stachowiaka. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.

PO złożyła w środę wniosek o odwołanie Mariusza Błaszczaka z funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji, jednak zdaniem Pawła Kukiza, to nie Błaszczak powinien ponieść odpowiedzialność polityczną za wydarzenia z maja 2016 roku, tylko Jarosław Zieliński.