Zdaniem wiceszefa MON Bartosza Kownackiego są podstawy, żeby rodziny ofiar smoleńskich kierowały kolejne wnioski o odszkodowania. Nieprawidłowości, które wyszły na jaw przy ekshumacjach. naruszają dobra osobiste rodzin i pamięć po zmarłych - stwierdził.

Zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek poinformował w czwartek, że podczas dotychczasowych ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał, w 9 przypadkach znaleziono części ciał innych osób; w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego ujawniono fragmenty ciał dwóch innych osób.

Wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki został zapytany w niedzielnym "Śniadaniu w Radiu Zet", czy spodziewa się kolejnych wniosków o odszkodowania.

"Jak najbardziej, patrzę na to jako prawnik, są podstawy, żeby takie wnioski kierować, bo to jest naruszenie dóbr osobistych rodzin, pamięci po zmarłych" - ocenił. "To jest sprawa, która nakręca się z każdym tygodniem" - powiedział, dodając, że jest "przekonany, że takie wnioski w najbliższym czasie będą".

"Przez 7 lat (...) mówiliśmy o tym, że trzeba zrobić ekshumacje, że państwo polskie niestety nie zdało egzaminu po 10 kwietnia 2010 r., robiło wszystko, żeby jak najszybciej zamknąć tę sprawę i dzisiaj są tego konsekwencje. Przez 7 lat część rodzin walczyła to, żeby upewnić się, kto jest w ich trumnie, czy pochowali swoich bliskich" - dodał.