Jak sprawić, by prawo było bardziej zrozumiałe dla obywateli - zastanawiano się w piątek podczas seminarium zorganizowanego przez RPO. Wskazywano, że "niezrozumiałe prawo jest formą wykluczenia", a przeciwdziałać temu mogą: prostszy język, przekaz multimedialny czy infografika.

Uczestnicy seminarium pt. "Prawo 2.0 – jak skutecznie mówić o prawie i o prawach człowieka, aby dotrzeć do świadomości obywatelskiej" chcieli pokazać różne inicjatywy, które mogłyby pomóc w lepszym rozumieniu prawa przez obywateli. W spotkaniu udział wzięli m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, prawnik prof. Paweł Wiliński i prof. Lucyna Talejko-Kwiatkowska z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.

Zdaniem RPO obywatele są niezadowoleni z funkcjonowania instytucji państwowych z powodu niezrozumienia prawa i języka prawniczego. "To, co nam wychodzi z różnego rodzaju spotkań i skarg do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, to ogólny poziom niezadowolenia z instytucji państwa, poczucie, że czasami, nawet jeżeli rozstrzygnięcie sądowe odpowiada obywatelowi, to i tak nie będzie on zadowolony, dlatego że był przez pewien czas zagubiony, w strachu i nie wiedział jak poprowadzić sprawę" - podkreślił.

Dodał, że prawnicy Rzecznika starają się stosować rodzaj uproszczonej komunikacji i tłumaczyć komunikaty "na ludzki język". "To jest bardzo trudne, bo trzeba przebudować świadomość, mentalność samych pracowników biura Rzecznika, którzy są przyzwyczajeni do zupełnie innego postępowania, ponieważ nie jest to element edukacji prawniczej" - zaznaczył.

Bodnar przypomniał, że wraz z Rzecznikiem Finansowym realizuje akcję informacji prawnej dla "frankowiczów". "Z tej akcji wynika, że obywatele mają bardzo niewielką świadomość, co mogą zrobić, na czym polega reklamacja, jak zwrócić się do sądu z taką sprawą" - ocenił.

Według rzecznika warto stosować takie metody komunikacji jak prowadzenie strony internetowej czy promocja różnych działań za pomocą portali społecznościowych.

Prof. Paweł Wiliński z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zwrócił uwagę, że "dla wielu prawników hermetyczność języka prawniczego jest cnotą, bo w ten sposób pokazują swoje kompetencje".

Jak podkreślił, trzeba z tym walczyć i "spróbować wykazać, że o prawie da się mówić prosto i jasno". Wiliński na przykładzie pouczeń prawnych stwierdził, że język w nich stosowany jest "zupełnie niekomunikatywny". "Każdy się boi awizo z urzędu skarbowego czy z sądu" - zaznaczył i dodał, że treść pouczeń jest tak sformułowana, że "ludzie często nie rozumieją tego co dostają na papierze".

Zdaniem Wilińskiego "niezrozumiałe prawo jest formą wykluczenia", a skuteczną formą uproszczenia przekazu może być posłużenie się infografiką lub wideo.

Prof. Lucyna Talejko-Kwiatkowska z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu powiedziała, że infografika jest dobrym sposobem zobrazowania ludziom spraw, które są dla nich ważne. "W komunikatach czy przekazach dotyczących bezpośrednio sytuacji odbiorcy, te, które cieszą się największą popularnością, miały swojego bohatera - kogoś, z kim przynajmniej część ludzi chciałaby się utożsamić" - oceniła.

"To pozwala im znaleźć się w tej informacji, poza tym niesie w sobie ładunek emocjonalny, który ułatwia odczytanie tego komunikatu" - podkreśliła.

Po seminarium otwarto wystawę pt. "Prawo w infografice. Prawa i obowiązki pokrzywdzonego w procesie karnym". Plakaty obrazujące np. przebieg procesu karnego czy prawa i obowiązki pokrzywdzonego to efekt pracy studentów ASP w Poznaniu.(PAP)