Kancelaria Prezydenta nie podważa uchwał Sądu Najwyższego, które spełniają konstytucyjny wymóg mówiący o tym, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa - tak rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński odniósł się do zarzutów Platformy Obywatelskiej.

Posłowie PO ocenili w piątek, że otwarta krytyka i podważanie legalności uchwały Sądu Najwyższego jest działaniem uderzającym w fundamenty państwa prawa oraz że działania Kancelarii Prezydenta są skandaliczne. Zapowiedzieli złożenie wniosku do Kancelarii ws. wskazania osób winnych tych "nadużyć".

Chodzi o odpowiedź Sądu Najwyższego na pytanie prawne związane z ułaskawieniem przez prezydenta Andrzeja Dudę w 2015 r. obecnego koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego skazanego nieprawomocnie za działania CBA w "aferze gruntowej". SN uznał, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych, a jego zastosowanie przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych. Według Kancelarii Prezydenta prawo łaski przysługujące prezydentowi nie podlega żadnej kontroli.

W odpowiedzi na zarzuty PO prezydencki rzecznik podkreślił, że art. 7 konstytucji mówiący, iż "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa" obowiązuje także Sąd Najwyższy. "Kancelaria Prezydenta nie podważa uchwał SN, które spełniają ten wymóg Konstytucji RP" - powiedział PAP Łapiński.

"W naszych wystąpieniach podkreślamy, że w art. 139 konstytucji nie ma odesłania do żadnych przepisów szczególnych" - zaznaczył minister odnosząc się do przepisu mówiącego o prawie łaski. "Zatem uznać trzeba, iż stosowanie prawa łaski przez prezydenta jest jego kompetencją wyłączną i nie podlega żadnej kontroli ani ocenie Sądu Najwyższego" - podkreślił.

Platforma zarzuciła także Kancelarii Prezydenta "manipulacje oparte na rzekomej liście autorytetów prawniczych", które miały potwierdzać krytyczne stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie uchwały Sądu Najwyższego.

W czwartek na stronie prezydenta zamieszczono listę publikacji, w których - jak podkreśliła Kancelaria Prezydenta - wskazywano na możliwość stosowania przez prezydenta prawa łaski w postaci indywidualnej abolicji.

Łapiński podkreślił, że ze zdziwieniem przyjął oskarżenia dotyczące rzekomych "manipulacji" czy "nadużyć" związanych z listą. "Posłom Platformy polecam lekturę 4. strony +Wyciągu z protokołu Postanowienia SN z 7 lutego 2017 r.+. To właśnie w tym postanowieniu wymieniono publikacje, które dopuszczają możliwość skorzystania przez prezydenta RP z prawa łaski obejmującego również abolicję indywidualną. Nasza lista w znacznym stopniu zawiera właśnie publikacje tam wymienione" - zaznaczył minister

Do listy odniósł się prezydent Andrzej Duda na twitterze. "Sytuacja robi się śmieszno-straszna. Niektórzy zaczynają wypierać się własnych poglądów;-)" - napisał. (PAP)