Jednoizbowy kubański parlament - Zgromadzenie Narodowe - zaaprobował w czwartek kontynuację reform gospodarczych, które Partia Komunistyczna wprowadzała od 7 lat z inicjatywy prezydenta Raula Castro, i postanowił, że małe firmy prywatne będą mogły mieć osobowość prawną.

Parlament, który zbiera się dwa razy do roku, zatwierdził formalnie dokumenty przyjęte przez Partię Komunistyczną dotyczące dalszego ostrożnego reformowania kubańskiego modelu gospodarczego w latach 2016-2021.

Uchwała parlamentu podjęta na 9 miesięcy przed zapowiedzianym przez 86-letniego Raula Castro ustąpieniem ze stanowiska prezydenta po dwóch kadencjach, jest określana jako "ostatnia wersja reform Raula".

Kubański wiceprezydent Marino Murillo w trakcie dyskusji nad uchwałą parlamentu podkreślił, że koncentracja bogactw i własności w jednych rękach nie będzie dozwolona, ale dozwolone są "formy własności prywatnej" w gospodarce.

Murillo, były minister gospodarki (2014-2016), zwany popularnie "cesarzem reform", stoi na czele Stałej Komisji do spraw wdrażania i rozwijania polityki gospodarczej, której zadaniem jest kształtowanie modelu gospodarczego Kuby.

Reforma gospodarki zapoczątkowana przed siedmiu laty przez Raula Castro i zrewidowana na zjeździe Partii Komunistycznej w kwietniu 2016 roku potwierdziła zielone światło dla podejmowania autonomicznej działalności gospodarczej przez poszczególne osoby i tworzenia nierolniczych spółdzielni pracy.

Ustawodawstwo z 2011 roku zezwala Kubańczykom na podejmowanie działalności zarobkowej i gospodarczej na własną rękę, z której dochód może przekraczać pół miliona peso, oraz kontraktowanie siły roboczej. Dzięki temu mnożą się na Kubie średnie, małe i tzw. mikroprzedsiębiorstwa, ale nie mają one formalnie osobowości prawnej.

Dokumenty przyjęte w czwartek przez Zgromadzenie Narodowe po raz pierwszy uznały konieczność nadania tym prywatnym firmom osobowości prawnej, ale podkreślają, że te przedsiębiorstwa mają "znaczenie komplementarne", podczas gdy w gospodarce ma dominować sektor państwowy. (PAP)