Po zamachu terrorystycznym 22 maja w Manchesterze 50 osób przebywa jeszcze w szpitalu, w tym 17 na oddziale intensywnej terapii - poinformowały we wtorek brytyjskie władze medyczne. W związku z zamachem policja zatrzymała 16 osób, z których dwie zwolniono.

Zamachowiec Salman Abedi, Brytyjczyk libijskiego pochodzenia, zdetonował bombę po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. Zginęły 22 osoby, w tym dwójka Polaków.

Po zamachu do szpitali przewieziono 116 osób.

Brytyjskie władze medyczne podały we wtorek, że fakt, iż osoby przebywają na oddziale intensywnej terapii, nie oznacza, że znajdują się w stanie krytycznym. Nie podano żadnych szczegółów, lecz lekarze informowali w ubiegłym tygodniu, że obrażenia u części pacjentów zagrażają ich życiu.