Niezależnie od traumatycznych doniesień prasowych ws. ekshumacji gen. Bronisława Kwiatkowskego wszystkie kłamstwa Antoniego Macierewicza dot. powodów katastrofy smoleńskiej się nie potwierdzają - kłamał mówiąc, że w Smoleńsku doszło do zamachu - podkreślił Marcin Kierwiński (PO).

Na konferencji prasowej w Sejmie posłowie PO: Jan Grabiec i Marcin Kierwiński pytani byli o wyniki ekshumacji gen. Bronisława Kwiatkowskiego, który zginął w katastrofie w Smoleńsku. W poniedziałek dziennik "Fakt" poinformował, że w trumnie wojskowego znaleziono szczątki siedmiu innych osób.

Rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik pytana przez PAP o to, ilu osób szczątki znaleziono podczas ekshumacji gen. Kwiatkowskiego, powiedziała, że nie ma wiedzy na ten temat. "Natomiast potwierdzam informacje rodziny gen. Kwiatkowskiego, że w trumnie gen. Kwiatkowskiego znalazły się szczątki innych osób" - powiedziała PAP Bialik.

"Zawsze kiedy PiS ma problemy wizerunkowe to jakieś przecieki z prokuratury zajmują opinię publiczną. Poczekamy z komentarzem w sprawie tych bulwersujących informacji do czasu kiedy prokuratura zajmie stanowisko w tej sprawie. To prokuratura prowadzi czynności i oczekujemy, że prokutratura przedstawi informacje w tej sprawie" - podkreślił Grabiec. Jak dodał,kwestię pochówków nadzorował m.in. ówczesny wiceszef Kancelarii Prezydenta Jacek Sasin, a śledztwo objął prokurator Marek Pasionek.

Kierwiński podkreślił, że minęło 6 miesięcy od pierwszych ekshumacji, a prokuratura nadal w tej sprawie milczy. "Ja bym bardzo chciał się dowiedzieć od prokuratora Pasionka, który teraz prowadzi to śledztwo, jak ocenia to co się działo. Przede wszystkim to, co się wydarzyło podczas tych ekshumacji i jaki to ma wpływ na ocenę jego własnej pracy od maja 2010 r., kiedy nadzorował śledztwo smoleńskie" - mówił Kierwiński.

Według niego jedno jest pewne: "niezależne od traumatycznych doniesień prasowych, jak na razie wszystkie kłamstwa Antoniego Macierewicza dotyczące powodów katastrofy smoleńskiej się nie potwierdzają". "I nawet najbardziej smutne informacje dotyczące eksumacji nie zmienią tego, że Antoni Macierewicz kłamał mówiąc, że w Smoleńsku doszło do zamachu" - zaznaczył.

Na pytanie zadane przez rzeczniczkę PiS Beatę Mazurek czy Polskie Państwo zdało egzamin w 2010 roku ws. pochówku ofiar katastrofy smoleńskiej Grabiec odparł, że te pytania należy zadać prokuratorowi Pasionkowi. "To on podejmował decyzję w 2010 r. na temat tego, czy potrzebne będą ekshumacje, czy też nie. Prokurator Pasionek sam będzie mógł odpowiedzieć sobie na pytania stawiane przez jego podwładnych, dlaczego podjął takie, a nie inne decyzje wówczas" - podkreślił Grabiec

Dodał, że "sformułowanie Beaty Mazurek o tym, że polskie państwo zawiodło może odnieść do tego, czy Kancelaria Prezydenta to polskie państwo, czy Kancelaria Prezydenta odpowiednio przygotowala lot śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska oraz czy odpowiednie decyzje zostały podjęte na pokładzie samolotu".