Zbigniew Brzeziński, przez całe życie związany z umiarkowanym skrzydłem Partii Demokratycznej, w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych przed śmiercią skrytykował politykę zagraniczną, a raczej brak klarownej wizji takiej polityki prezydenta USA Donalda Trumpa.

W wywiadzie dla amerykańskiego radia publicznego NPR 17 marca br. Brzeziński wyznał, że "nie rozumie polityki zagranicznej Trumpa". "Nie widzę żadnego kierunku ani żadnej listy celów do osiągnięcia" - powiedział były doradca prezydenta USA Jimmy'ego Cartera (1977-81).

Prof. Brzeziński dodał, że walka z "Państwem Islamskim jest ważnym", ale jego zdaniem "nie jest centralnym strategicznym wyzwaniem dla ludzkości".

Wcześniej, w tydzień po "żenującym" zdaniem Brzezińskiego, zwolnieniu przez Trumpa doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Micheala Flynna, profesor w artykule opublikowanym na łamach dziennika "New York Times" 20 lutego br. wytknął prezydentowi USA, że "nie udało się sformułować, żadnej znaczącej, istotnej oceny stanu świata".

Dlatego - jak argumentował wykładowca Uniwersytetu Columbia - "światowym przywódcom pozostały do interpretacji, nieodpowiedzialne, nieskoordynowane i czasami prymitywne oświadczenia otoczenia Trumpa".

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)