Mattarellum, Porcellum, Italicum- to nazwy ordynacji wyborczych, jakie obowiązywały we Włoszech. Specjalnością włoskiego życia politycznego jest nadawanie im łacińskich nazw, często od nazwisk autorów. Właśnie pojawił się nowy projekt ordynacji- Rosatellum.

Te nazwy to fenomen na skalę światową a uzasadniają go przede wszystkim bliskie związki języka włoskiego z łaciną i jej szerokie użycie. Uczą się jej zarówno uczniowie w liceach klasycznych jak i w szkołach średnich z przewagą przedmiotów ścisłych.

Włoskie media poinformowały, że w parlamencie przystąpiono do prac nad nowym zbiorem przepisów regulujących przeprowadzanie wyborów do obu izb. Sprawa jest pilna, przypomina się, bo zgodnie z kalendarzem wybory powinny odbyć się w ciągu niecałego roku.

Poprzednia ordynacja - Italicum, uchwalona z inicjatywy rządu Matteo Renziego w 2015 roku została w styczniu zakwestionowana częściowo przez Trybunał Konstytucyjny.

Ponadto nie ma jasnych zasad wyboru składu Senatu bo gabinet Renziego chciał uczynić z niego izbę regionów, w której zasiadaliby ich przedstawiciele. Projekt reformy Senatu i zmiany jego składu został odrzucony w grudniowym referendum konstytucyjnym.

W związku z tym rządząca centrolewicowa Partia Demokratyczna przystąpiła do opracowania nowego systemu. Projekt mieszanej ordynacji ma zostać w najbliższych dniach przedstawiony w komisji do spraw konstytucyjnych Izby Deputowanych. Jego autorem jest szef klubu PD Ettore Rosato dlatego też ordynację nazwano od razu Rosatellum.

Najciekawsza jest historia ordynacji znanej jako Porcellum. Uchwalono ją w 2005 roku z inicjatywy ówczesnego ministra do spraw reform Roberto Calderolego z prawicowej Ligi Północnej, ale już kilka miesięcy później on sam nazwał ją "świństwem" ("una porcata"). Wkrótce potem znany politolog Giovanni Sartori określił ją nawiązującym do tego epitetu mianem "Porcellum", które natychmiast się rozpowszechniło.

Porcellum zastąpiło Mattarellum z 1993 roku. Ta nazwa z kolei bezpośrednio odnosi się do nazwiska obecnego prezydenta kraju, Sergio Mattarelli, wówczas sprawozdawcy projektu ustawy. To wtedy po raz pierwszy powstała łacińska nazwa zbioru przepisów. Wymyślił ją Sartori, który krytykując ustawę napisał na łamach dziennika "Corriere della Sera": "Habemus Mattarellum".

Kolejne lata i prace nad następnymi ordynacjami utrwaliły na dobre łacińskie nazwy.

Zbiór przepisów dotyczących wyborów regionalnych, zaproponowany przez polityka Giuseppe Tatarellę nazwano Tatarellum.