W obozie rządzącym jest zgoda co do reformy Krajowej sądownictwa – ocenił w niedzielę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, pytany o przerwę w pracach nad zmianami w KRS. Zbigniew Ziobro był gościem TVP Info.

W minionym tygodniu, we wtorek, sejmowa komisja sprawiedliwości nie skończyła prac nad rządowym projektem zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa, przewidującym m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady.

Wcześniej 5 maja prezydent Andrzej Duda stwierdził w wywiadzie dla RDC, iż "uważa, że nie powinno wprowadzać się takich rozwiązań jak wygaszenie kadencji członków KRS przed upływem konstytucyjnego terminu zakończenia tej kadencji". "Uważam, że to nie jest dobra praktyka, żeby to robić ustawowo" – dodał prezydent.

"Chciałbym zdementować to, że w obozie rządzącym jest konflikt, jeżeli chodzi o reformę sądownictwa. Przynajmniej taka jest moja perspektywa. Uważam, że jest zgoda. Jest zgodność, co do tego, że polskie sądownictwo jest w głębokim kryzysie od wielu lat" - powiedział Ziobro w niedzielę w TVP Info.

Minister wskazał, że sondaże pokazują brak zaufania obywateli do sądów i sędziów, a w mediach pojawiają się doniesienia o sędziach przyłapywanych na powszechnych przestępstwach np. kradzieżach.

"Z tym trzeba skończyć. Trzeba odbudować zaufanie Polaków do sądownictwa. Ale prace muszą toczyć się według pewnych reguł, które określa regulamin Sejmu. Wymaga on, aby każdy projekt został skonsultowany i uzyskał opinię właściwych organizacji" – wskazał minister.

Przekazał, że otrzymał od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego informację, iż "nie wpłynęły jeszcze wszystkie opinie organizacji, do których projekt dot. ustroju sądów powszechnych został skierowany i dlatego doszło do pewnego opóźnienia, gdyż ustawy są ze sobą związane".

Ziobro przyznał, że "pojawiła się pewna wątpliwość”, (…) co do kwestii wygaszania kadencji członków KRS. "Miałem w tej sprawie przyjemność kilkakrotnie rozmawiać z panem prezydentem i jestem przekonany, że sprawę wyjaśniliśmy" – powiedział. "W tej kwestii czekamy także na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, bo jako prokurator generalny zaskarżyłem i aktualne brzmienie ustawy, i praktykę, która jej towarzyszy, uznając, że aktualna ustawa jest sprzeczna z konstytucją, bo wprowadza pośrednie wybory do KRS" – dodał.

Minister stwierdził, że KRS "jest organem, który powstawał jeszcze na mocy porozumienia miedzy komunistami a stroną solidarnościową". "Można powiedzieć, że jest po trosze takim tworem okrągłostołowym, niektórzy mówią: reliktem postkomunistycznym, który wprowadził obyczaje, złe – też, niestety, do środowiska wolnej Polski" – dodał.

Ziobro powiedział, że do 2002 r. na gruncie konstytucji, która także teraz obowiązuje, uznawano, że jest jedna kadencja dla wszystkich członków KRS. "W 2002 r. w sposób dowolny członkowie Krajowej Rady Sądownictwa przyjęli opinię, z której wynika, że ich kadencje są indywidualne. I jest z tym związana praktyka, że kadencje poszczególnych sędziów są różne w związku z tym, jedna dłuższe, inne krótsze" – dodał.

Jak stwierdził, jest to sprzeczne z konstytucją i dlatego trzeba w jednym momencie wygasić wszystkie mandaty, by była jedna kadencja dla całego organu.

"Konstytucja tylko dla jednego organu państwa przewiduje indywidualne kadencje jego członków, a nie gremialną kadencję. To Trybunał Konstytucyjny" – wskazał. "Co do pozostałych organów typu: samorządy, parlament, prezydent, kadencja jest jedna" – dodał.

Pytany o opór części środowiska prawniczego, sędziowskiego przeciwko proponowanym zmianom minister powiedział, że to opór tych, "którzy stworzyli korporacyjne kliki". "Chcemy zmienić reguły gry, które sprawiły, że powstała pewna koteria, która szkodzi też samemu środowisku sędziów" – dodał. (PAP)