Aż 51 proc. Brytyjczyków wierzy zapewnieniom premier Theresy May, że politycy i urzędnicy Unii Europejskiej próbują wpłynąć na wynik czerwcowych przedterminowych wyborów parlamentarnych w ich kraju - wynika z opublikowanego we wtorek badania YouGov.

Przeciwnego zdania jest zaledwie 24 proc. wyborców. Z sondażu wynika też, że wiara w prawdziwość zarzutów szefowej rządu po adresem unijnych polityków jest bezpośrednio związana z tym, jakie poglądy polityczne mają ankietowani Brytyjczycy.

Aż 79 proc. wyborców Partii Konserwatywnej i 57 proc. głosujących na Partię Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) uważa, że niedawne kroki podjęte przez Brukselę - np. ujawnienie szczegółów dotyczących kolacji May z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem - mają zaszkodzić rządowi w dniu wyborów.

Z kolei 54 proc. wyborców Liberalnych Demokratów i 46 proc. głosujących na Partię Pracy uważa, że oskarżenia premier są bezpodstawne.

Aż 72 proc. osób, które w ubiegłorocznym referendum zagłosowały za wyjściem kraju z Unii Europejskiej, uważa, że unijni liderzy chcą zaszkodzić brytyjskiemu rządowi; tylko 8 proc. zwolenników Brexitu jest przeciwnego zdania.

W przypadku zwolenników pozostanie w UE zdania są podzielone: 45 proc. z nich uważa te zarzuty za nieprawdziwe, ale 35 proc. zgadza się z May.

Przedterminowe wybory parlamentarne odbędą się 8 czerwca. Według sondaży rządząca Partia Konserwatywna może liczyć na samodzielną większość w Izbie Gmin, wzmacniając tym samym pozycję rządu w trwających od marca dwuletnich negocjacjach w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej.