Rozbite szyby, kamień, kawałki szkła na podłodze. W weekend doszło do kolejnego ataku na siedzibę Kampanii Przeciw Homofobii. Rok temu biuro organizacji działającej na rzecz praw człowieka zostało zaatakowane trzykrotnie. Rzucano w szyby butelkami i kamieniami, próbowano wtargnąć do środka. Pracownicy organizacji czują się zagrożeni i zapowiadają, że będą interweniować u władz miasta, Ministra Sprawiedliwości i Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania. Czas zatrzymać falę homofobicznej agresji, która zalewa Polskę – mówi wzburzony prezes KPH, Chaber.

Wybite szyby zauważyła w niedzielę 7 maja jedna z pracowniczek Kampanii Przeciw Homofobii. O zajściu natychmiast została poinformowana Policja. Funkcjonariusze pojawili się na miejscu 20 minut po telefonie informującym o ataku na biuro KPH. Po zabezpieczeniu wszystkich śladów policjanci wraz z pracownikiem KPH udali się na komendę policji przy ulicy Wilczej w Warszawie. Składający zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa Slava Melnyk wskazał na homofobiczną przyczynę zajścia.

Jesteśmy przekonani, że akty agresji, których doświadczamy są bezpośrednio związane z profilem działalności naszej organizacji. Adres siedziby KPH jest powszechnie znany, a w oknie widoczna jest tabliczka z nazwą organizacji. Nie mamy wątpliwości, że motywacja sprawcy była homofobiczna – mówi Melnyk.

RPO reaguje, Minister Sprawiedliwości milczy

W 2016 roku biuro Kampanii Przeciw Homofobii zostało zaatakowane trzy razy. Szyby wybito również w siedzibie Lambdy Warszawa – stowarzyszenia, które podobnie jak KPH działa na rzecz osób LGBT. Oświadczenie ws. ataków na obie organizacje wydał Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, który określił zajścia mianem „przestępstw z nienawiści”. Interweniował również wiceprezydent Warszawy, Jarosław Jóźwiak. Milczał Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, do którego KPH wystosowało apel. Sprawę zbagatelizował również Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania, który w oficjalnym piśmie stwierdził, że nie posiada „instrumentów prawnych, przyznawanych przez ustawodawcę, które pozwalałyby na podjęcie działań w podniesionej sprawie”.

To już 4 atak na siedzibę KPH w przeciągu ostatnich 14 miesięcy. Jak dotąd nie ucierpiał żaden z pracowników organizacji. Nie możemy wykluczyć, że przy bierności władzy, kolejnym celem ataku będzie nie szyba, a człowiek. Dlatego po raz kolejny wystosujemy apel do ministra Zbigniewa Ziobry i Pełnomocnika Adama Lipińskiego. Czas zatrzymać falę homofobicznej agresji, która zalewa Polskę – apeluje prezes KPH, Chaber.

Organizacja zapowiada, że o ataku na biuro poinformowana zostanie również Prezydent Warszawy, Hanna Gronikiewicz – Waltz.

Osoby LGBT żyją w strachu – czas zmienić Kodeks karny

Jak wynika z raportu KPH zrealizowanego we współpracy z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego, średnio 3 na 10 osób LGB (lesbijki, geje, osoby biseksualne) w Polsce doświadczyło przemocy fizycznej lub psychicznej. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej w przypadku osób transpłciowych, które doświadczają przemocy znacznie częściej (5 na 10 osób). Mimo to w Kodeksie karnym nadal nieobecne są zapisy gwarantujące osobom LGBT jakąkolwiek ochronę przed agresją motywowaną homo- i transfobią. Minister Sprawiedliwości lekceważąc te fakty zawiesił jakiś czas temu prace nad nowelizacją Kodeksu karnego.

Skandaliczny jest fakt ignorowania przez polski rząd 2 milionów Polek i Polaków LGBT, którzy nie mogą liczyć na jakąkolwiek ochronę ze strony państwa. Dlatego konsekwentnie będziemy przypominać władzy o konieczności wprowadzenia odpowiednich zmian w Kodeksie karnym – zapowiada prezes KPH i dodaje – Mamy nadzieję, że informacja o kolejnym ataku na biuro KPH otworzy władzom oczy na problem jakim jest homo- i transfobia.