11 kobiet wyróżniono w piątek w Katowicach tytułami Lady D., przyznawanymi paniom, które – choć na co dzień zmagają się z niepełnosprawnością - wnoszą istotny wkład w życie społeczne.

Tytuł ten stanowi skrót angielskiego wyrażenia "Lady Disabled" (Dama Niepełnosprawna) i jest przyznawany mieszkankom woj. śląskiego od 2002 r. z inicjatywy posła do Parlamentu Europejskiego Marka Plury. Tytuły przyznaje kapituła, której pierwszą przewodniczącą była Krystyna Bochenek - dziennikarka i wicemarszałek Senatu, która zginęła w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Obecnie konkurs nosi jej imię.

"Wyróżniamy panie, które - działając lokalnie – pomagają, albo swoim przykładem albo wprost, swoimi pomocowymi działaniami, innym osobom żyć aktywnie mimo niepełnosprawności" - powiedział pos. Plura.

"Spotykamy się w kontekście tej szczególnej daty – 5 maja to Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją osób niepełnosprawnych. To może brzmieć troszkę dziwnie, że w XXI w. w środku Europy mówimy o dyskryminacji niepełnosprawnych, ale warto zwracać uwagę na to, co rzeczywiście dyskryminuje dzisiaj, co ogranicza aktywność. Czasem są to przysłowiowe trzy schody, które uniemożliwiają wyjście z domu do pracy, do szkoły, czasem w niektórych instytucjach to brak tłumacza języka migowego. Chcemy pokazywać, że warto ten świat zmieniać na bardziej dostępny, by korzystać z energii osób takich jak nasze Lady D." – dodał.

W kategorii dobry start wyróżniono dwie dziewczyny: 23-letnią Martynę Samorodny, która od urodzenia choruje na rdzeniowy zanik mięśni i studia prawnicze z powodzeniem łączy z pracą zawodową oraz 21-letnią Paulinę Mąkosę, która urodziła się z rozszczepem kręgosłupa. Jej pasją jest sport, a biegi na wózkach połączyła z działalnością charytatywną - poprzez udział w biegach pomaga innym potrzebującym.

W kategorii kultura i sztuka wyróżniono chorującą na stwardnienie rozsiane Reginę Zachurzok, która realizuje się artystycznie wykorzystując jako tworzywo skórę, maluje też akwarelami i na szkle. Na Międzynarodowej Abilimpiadzie (czyli olimpiadzie umiejętności osób niepełnosprawnych) w Słowacji w 2016 r. zdobyła nagrody w trzech konkurencjach I miejsce za malowanie akwarelą, II miejsce za malowanie na szkle i III za biżuterię z koralików.

Drugą wyróżnioną w tej kategorii została Katarzyna Warachim, cierpiąca z powodu niedowładu czterokończynowego, malarka i poetka, autorka opowiadań, członkini Światowego Stowarzyszenia Artystów Malujących Ustami i Nogami.

W kategorii życie zawodowe wyróżniono Marię Bąk, chorującą na rzadką chorobę genetyczną - zespół Ehlersa Danlosa. Wiele lat bezskutecznie szukała pracy, znalazła ją 3 lata temu – jest statystykiem medycznym w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II w Katowicach. Opierając się na swoich doświadczeniach związanych z szukaniem zatrudnienia napisała dokument "Sytuacja osób niepełnosprawnych z wyższym wykształceniem na rynku pracy" i rozesłała go do instytucji, które zajmują się sprawami osób niepełnosprawnych, m.in. do PFRON i Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych.

Druga wyróżniona w tej kategorii – Joanna Sadło, pracuje zawodowo na rzecz osób niepełnosprawnych, od 2004 r. - w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowskich Górach.

W kategorii życie społeczne wyróżnienie otrzymały: Krystyna Wysocka - od 20 lat prezes koła w Zabrzu Polskiego Związku Niewidomych, Krystyna Cuber, działająca społecznie w Lędzińskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób Niepełnosprawnych i ich Rodzin oraz Jolanta Markiewicz, która jako wolontariusz prowadzi klub dla niesłyszących przy duszpasterstwie głuchych w Jastrzębiu Zdroju; pomaga osobom głuchoniemym w redagowaniu pism, załatwianiu spraw w urzędach, poszukiwaniu pracy. Odwiedza też chorych w hospicjum i pomaga księżom w kontaktach z niesłyszącymi.

Ewa Sprus ze Świętochłowic - prezes Stowarzyszenia Górnośląski Skarabeusz - jest

inicjatorką i organizatorką Górnośląskiego Balu Charytatywnego, którego celem jest pozyskanie środków na pomoc dla chorych dzieci oraz zakup sprzętu medycznego.

W kategorii sport tytuł Lady D. otrzymała paraolimpijka z Letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 r., a obecnie trenerka w Miejsko-Ludowym Klubie Sportowym "Czarna Strzała", łuczniczka Grażyna Wojciechowska.

"Żegnając się ze sportem myślałam, że popadnę w zapomnienie, a tu nagle takie wyróżnienie, bardzo miłe i zaszczyt dla mnie, że znalazłam się wśród tylu wspaniałych kobiet. Wiem po sobie, że bycie osobą niepełnosprawną to nie tylko fizyczna niemoc, ale i psychiczna, wiem, jaka to jest daleka droga - dojście do jakiegoś zdrowego postrzegania siebie. Po tej ciężkiej drodze jest to bardzo sympatyczne, że ktoś nas widzi, wyróżnia" - powiedziała PAP. (PAP)