Prezydent bardzo wyraźnie powiedział, że oczekuje, że debata konstytucyjna nie będzie polegała tylko na rozmowie elit, ale że do tej dyskusji włączą się Polacy - oświadczyła w środę szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska.

W środę podczas uroczystości w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że chce, aby w sprawie Konstytucji Rzeczypospolitej odbyło się w przyszłym roku referendum. Prezydent podkreślił, że wierzy, iż to przedsięwzięcie uda się przeprowadzić ponad podziałami.

Sadurska pytana w TVP Info o to, czy zaskoczyła ją ta zapowiedź prezydenta, oświadczyła, że nie. Jak wyjaśniła "prezydent Andrzej Duda jest konsekwentny w swoim poglądzie na rzeczywistość", ponieważ o zmianach w konstytucji mówił także rok temu, podczas Święta Konstytucji 3 Maja.

"(Prezydent mówił - PAP), że konstytucja powinna być dokładnie przeanalizowana, ale również i zmieniona, bo minęło 20 lat od kiedy obecna konstytucja funkcjonuje" - oświadczyła. "Minęło dużo czasu, dużo się zmieniło, Polska się zmieniła, należy zadać pytanie, czy wszystkie zapisy konstytucji przystają do rzeczywistości" - dodała.

Sadurska zaznaczyła, że rok temu prezydent powoływał się na artykuł 69 Konstytucji RP, który mówi o tym, że władze publiczne udzielają pomocy osobom niepełnosprawnym w zabezpieczaniu egzystencji. "Czy w Polsce w XXI wieku można mówić o takim zjawisku, jak egzystencja, czyli możliwość bardzo skromnego przeżycia?" - pytała.

Podkreślała, że staraniem rządu oraz prezydenta, polskie władze chcą zniwelować m.in. zjawisko głodnych dzieci, czy biedy wśród Polaków, czego przykładem jest program Rodzina 500 Plus.

Szefowa kancelarii prezydenta przypominała, że w dzisiejszym przemówieniu prezydent podkreślił, że nie wyobraża sobie, żeby na bazie obowiązującej konstytucji były "takie dysproporcje", żeby nie wszystkie osoby miały poczucie, że są równe wobec prawa.

"To jest właśnie wyzwanie, które powinno stać przed tymi wszystkimi, którzy będą brali udział w debacie konstytucyjnej" - oceniła Sadurska.

"Pan prezydent dzisiaj bardzo wyraźnie powiedział, że oczekuje, że debata konstytucyjna nie będzie polegała tylko na rozmowie elit, ale że do tej dyskusji włączą się Polacy" - dodała.

Pytana o to, jak miałoby wyglądać referendum konstytucyjne, kiedy zostanie ogłoszone i jak będą wyglądały poprzedzające je konsultacje społeczne, Sadurska odpowiedział, że "prezydent wyraźnie powiedział w trakcie swojego wystąpienia, że dzisiaj padła propozycja i ta propozycja powinna być zrealizowana".

Zaznaczyła, że przypadająca w 2018 roku 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości jest odpowiednim czasem, żeby przeprowadzić referendum konstytucyjne.

"To będzie dyskusja społeczna, dyskusja narodowa na temat, jak ma wyglądać polska konstytucja, jakie tam mają być zapisy ustrojowe" - mówiła.

"Te pytania (referendalne) będą również w pełnym konsensusie zaproponowane, tak, żeby Polacy mogli się wypowiedzieć" - dodała.

Zdaniem Sadurskiej Polacy chcą "wziąć odpowiedzialność w swoje ręce, jeżeli chodzi o zapisy konstytucji", o czym świadczą entuzjastyczne reakcje Polaków zgromadzonych na Placu Zamkowym na słowa prezydenta Andrzeja Dudy.

Pytana o to, jak zmieniać konstytucję, Sadurska oświadczyła, że jest to za wczesne pytanie. "Mogę powiedzieć w swoim imieniu, że konstytucję z 1997 roku należy zmienić" - zaznaczyła.