Ekolodzy z Greenpeace w czwartek rozsypali przed Sejmem kopiec trocin na znak protestu wobec ustawy dot. wycinki drzew. Organizacja apeluje do posłów i senatorów o "naprawę" ustawy i przyjęcie postulatów organizacji pozarządowych.

"Chcieliśmy przypomnieć senatorom i posłom, że las, drzewa rosną bardzo długo i bardzo szybko można je zamienić w trociny" - podkreślił podczas briefingu towarzyszącego akcji dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki.

Kopiec trocin został rozsypany na ulicy Wiejskiej przed wjazdem do gmachu Sejmu. Ekolodzy mieli też ze sobą transparenty z napisami "Lex Szyszko. Polska w trocinach".

Cyglicki wyjaśnił, że akcją przed Sejmem Greenpeace chce wyrazić poparcie dla postulatów zgłoszonych przez organizacje społeczne i ruchy miejskie, które miały "naprawić coś, co zepsuło Lex Szyszko, czyli ustawa ministra Jana Szyszki". Podkreślił, że poprawki społeczne nie zostały zaakceptowane przez posłów. Ekolodzy postulują m.in. wydłużenie czasu, w którym urzędnik gminny miałby dokonać oględzin działki po zgłoszeniu chęci wycinki. Zgodnie z procedowaną nowelą jest to 14 dni, co ekolodzy uważają za zbyt krótki okres.

Jak mówił dyrektor Greenpeace, propozycje strony społecznej ukróciłyby "nadużycia, z jakimi mieliśmy do czynienia przez ostatnie miesiące".

Od początku roku obowiązują zliberalizowane przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach, zgodnie z którymi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Przepisy te wzbudziły społeczne protesty.

Na początku kwietnia Sejm znowelizował ustawę o ochronie przyrody, która zaostrza obowiązujące od nowego roku prawo. Jedna ze zmian nakazuje właścicielowi nieruchomości zgłoszenie chęci wycinki drzew do urzędu gminy.

Obecnie ustawa jest procedowana przez Senat.